Wpis z mikrobloga

@PanBulka: Żona pisuje do znajomej zza granicy. Z tego co zaobserwowałem to piórem, bawi się w rysowanie jakichś kwiatków, czasami artystyczne ozdóbki w rodzaju przypalanie czy wycinanie krawędzi...

Ja to już nawet dłuższych maili nie piszę - nie ma komu. A zdarzało się po 6-7 ekranów... :(
@PanBulka: to do nich :) tak to to piszę, ale takie urzędowe, ale się raczej nie zalicza :( Bo pozwy, skargi to raczej nie listy :)

A co do listów, super sprawa. Póki nie zacząłem nie wiedziałem, że to takie fajne :)
@Jahcob: Dokładnie! Jak dostałem pierwszy list to pół dnia z bananem na ryju chodziłem :D Niestety czasami strasznie ciężko mi z odpisywaniem idzie i ciągnie się to tygodniami, a nawet miesiącami. Tylko raz mi się udało odpisać w ten sam dzień.