Wpis z mikrobloga

W czasach, gdy wszelakie ślady przeszłości, bez względu na rozmiar, znikają z mapy Warszawy chciałbym zwrócić uwagę na kamienicę przy ulicy Wilczej 72.

Jeszcze przed wojną została pozbawiona wszelakich ozdób i nic by jej nie wyróżniało, gdyby nie to, że w czasie Powstania znalazła się na linii walk. Mimo naporu sił niemieckich przez 63 dni pozostała w rękach polskich.

Ślady po pociskach pozostały na fasadzie, przypominając o powstańczym zrywie.

Do roku 2000 kamienicy nie remontowano . W tymże roku została zakupiona przez prywatnego inwestora, który zdecydował się przeprowadzić renowację.

W odróżnieniu jednak od innych przedstawicieli branży budowlanej inwestor postanowił zachować ślady powstańczych zmagań.

Fragment fasady został pozostawiony w pierwotnym stanie i zabezpieczony pancerną szybą. Udało się pogodzić konieczność remontu i zachowanie pamiątki przeszłości.

Wydaje mi się, że każdy przejaw dbałości o ślady przeszłości należy pochwalać, bez względu na okres, z jakiego pochodzą.

* Arek *

https://www.facebook.com/ArktourWHU
P.....a - W czasach, gdy wszelakie ślady przeszłości, bez względu na rozmiar, znikają...

źródło: comment_20tbGVDlWlpxjZ8xpsEMmEHbeGtM2cq4.jpg

Pobierz
  • 31
@Ponia:
Na Białobrzeskiej gdy ocieplali budynki to po zdarciu tynku pokazały się napisy chyba z '45 jak saperzy sprawdzali, czy budynki nie są zaminowane. Też tak za szybą to umieścili.
Niezwykle szanuję taki sposób pielęgnowania historii, to są prawdziwe pomniki, a nie kolejne mało estetyczne postumenty. Szacunek też za to, że deweloper wykazał się wyczuciem i dobrym smakiem, a nie wyłącznie krótkoterminowym zyskiem.