[Frugos]

Wykop to ostatnie miejsce, w jakim można szukać porad, ale już #!$%@?. Spytam.

Od początku:

Dziś pożarłem się z najlepszymi kumplami o...dzieci. Jeden ma dwójkę, zaawansowany stary (jeden młody to mój chrześniak). Drugi ma dzieciaka od niedawna. Na jednym ze spotkań kilka dni temu było w #!$%@? dzieci ogólnie, większość po kilka miesięcy. No i tematy o sraniu, o szczaniu, o czkawkach, o żarciu, spaniu, znowu sraniu i wysypkach. No to na czas tych rozmów - wychodziłem do kuchni kulturalnie pogadać z kimś innym. Dziś się #!$%@? dowiaduje, że jestem zgorzkniały i atakuję ojców, bo zostałem w mniejszości bez dzieci i mnie #!$%@? trafia i nie wiem jak to znieść, to atakuje wszystkich po kolei. Czasem zdarzyło mi się skomentować pewne sytuacje klasykiem - "jeszcze z tymi dziećmi #!$%@?" co niegdyś każdego śmieszyło, ale jak już mają swoje to #!$%@? "odchodzą półweseli". I to nie to, że nie chce ich mieć, ale nie chce ich mieć na dziś. Czuje się z tym #!$%@?, bo albo coś ze mną jest nie halo i nie czuje bluesa rodzicielstwa albo to nie ten czas. W każdym razie moi kumple na siłę starają się mi wmówić, jakie to ojcostwo jest zajebiste a ja nie mając swoich muszę bronić stanowiska. Skoro jest to takie zajebiste, to niech ociekają tą zajebistością związaną z posiadaniem dzieci.

Niech się wypowiedzą mirki z dziećmi ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#gorzkiezale #smutnazaba #pytanie

[Ten_tego]

@Frugos: no bo ten twój klasyk wcale nie jest śmieszny a buracki. Po takich tekstach to nie dziwię się że tak o Tobie myślą

[Frugos]

Zgoda. W oczach ludzi spoza towarzystwa to chamski i buracki żart. W naszym kręgu jeszcze powiedzmy pół rok temu każdego to śmieszyło i nie wychodziło wyłącznie z moich ust. Generalnie cały film był często cytowany do różnych sytuacji a ja podałem jedynie przykład. Żeby nie było - nie jestem #!$%@?. Kocham mojego chrześniaka i chętnie z nim obcuje, ale drażnią mnie pewne tematy. Czy to źle ? :(

[Ten_tego]

@Frugos: sam pomyśl, jak na ich miejscu zareagował aby nie iść na konfontacje? Pewnie też byś udał że to śmieszne. Jak już nie lubisz dzieci, rób to rozsądnie, to normalne że niekiedy jest to męczące, pewnie nie tylko dla Ciebie.

[Frugos]

@Ten_tego: ale wskaż mi GDZIE napisałem, że nie lubię dzieci, to stawiam ci dobre piwo :D

[Ten_tego]

@Frugos: no ok, to po prostu nie rób takich numerów, bo wychodzisz na kogoś kto nie lubi

[Frugos]

@Ten_tego: No ale każdy wie, że lubię. Jak wspomniałem - mam chrześniaka i serio spoko mam z nim kontakt. #!$%@? się, że jestem oceniany przez pryzmat tego, że nie chce mi się słuchać o podcieraniu dupy.