Wpis z mikrobloga

  • 19
Na Marsie, z oczywistych względów, nie ma węgla, ropy, czy gazu ziemnego. W związku z tym, ewentualna marsjańska kolonia musiałaby opierać się na energii słonecznej, energia jądrowa chyba odpada przynajmniej przez pierwsze kilkadziesiąt lat z powodu ilości potrzebnych materiałów, czy chociażby zużycia wody. W związku z tym, wartoby rozwinąć technologię produkcji i składowania energii słonecznej, jeśli na poważnie myśli się o założeniu kolonii na Marsie, idealnie byłoby stworzyć samowystarczalny biznes, który finansowałby takie badania na ogromną skalę. Solarcity wyprodukowało najwydajniejszy panel słoneczny na świecie, a Tesla staje się największym producentem baterii na świecie. Czy to główny powód istnienia tych firm? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#elonmusk #solarcity #tesla #spacex
  • 8
@smyl: Czytając twoją koncepcję zrozumiałem że masz na myśli iż firmy Tesla i Solarcity powstał w jakiś sposób ze względu na wyprawę na Marsa.. Według mnie nie :P To jest raczej kwestia pozyskania nowych źródeł energii które zaowocują w przyszłości :)
@smyl: na Saharze można by teraz postawić panele słoneczne i byłoby tyle energii, żeby zasilić całą Europę. Europa miałaby tanią energię, a kraje afrykańskie rozwój.
Jednak ktoś nie chce tego zrobić z jakiegoś powodu... i próbuje się stawiać panele w Europie, gdzie słońca jest mało.
@Eugenex: najlepsza linie transmisyjne potrafią tracić tylko 0.5% na 100mil (160km). W prostej linii z Sahary do Rzymu jest ok. 2tys. km, co oznacza niecałe 6% straty. Do Polski jest jakoś drugie tyle, wychodzi mi, że jesteśmy w stanie otrzymać ponad 88% mocy wyprodukowanej na Saharze. Biorąc pod uwagę, że sprawność elektrowni węglowej nie przekracza 43%, wygląda to bardzo dobrze