Wpis z mikrobloga

@Owner: na poczatku startujesz jak kazdy, nie mniej na uwadze rodzicow, znajomych. Jestes tylko ty. Tylko to iz wstaniesz rano i postanowisz wyjść po za "dzisiaj mnie meczy, dzisiaj mi sie nie chce" sprawi ze cos zmienisz. Kazdy krok, każda godzina spędzona nad czyms co dla ciebie sie liczy dodaje koloru do klepsydry ktora odlicza tobie śmierć . Umrzyj tak zebys mógł sobie powiedzieć, mialem 20 pare lat próbowałem robic co
@batgirl: cóż to raczej nie należysz do typu ludzi, którzy chcą zmieniać świat ;)
@Radi90: W samotności poznajesz tak naprawdę co jest dla ciebie ważne.
Będąc ciągle w systemie, pełniąc pewną rolę każdy z nas może stać się więźniem siebie samego.
Zdrowie mirku ;)
@Owner: ja wlasnie walcze z tym zeby nie dolaczyć do trybików , jest to dla mnie straszne . Ludzie pracują w korporacjach biora kredyty płodzą dzieci i umierają. Staram sie zyc na wlasnych zasadach tak na serio wlasna firma itp. Nie czuje juz satysfakcji kupujac nowego iphona, czy fajniejsze ciuszki. Ludzie otaczają sie pozornie wartościowymi rzeczami zeby zdać sobie sprawę ze sa tylko rzeczami. Nie mowie ze pieniadze szczescia nie daja.
@Radi90: Ja chce dołączyć do systemu, ale na zasadach w pełni przez mnie akceptowalnych. Trzeba mieć stworzony sposób na życie, bo nie zawsze będziesz w formie, a przerwa to strata czasu.
Tak jak z siłownia, nie chodzisz kiedy ci się chcę, tylko ćwiczysz regularnie jeśli chcesz mieć wyniki.

Rzeczy nigdy nie miały dla mnie znaczenia, w zasadzie dopiero sobie z tego zdaje sprawę ;p Liczy się dla mnie praktyczność i użyteczność.