Wpis z mikrobloga

Nauczycielka od polskiego to byla taka konkret babka, tak przycisnela moja klase, ze nawet dzis bysmy wszyscy usiedli i elegancko zdali egzamin.
#!$%@? na nia po katach, przez dwa lata srednia klasy z polskiego wynosila moze 2,5 bo wyrecytowanie analizy bez swoich glebszych przemyslen to byla marna 2. Co semestr zagrozona polowa klasy.
Ale nikt tak nie napisal jak my.

pozdrawiam pania Ize C.

#matura #egzamin #oswiadczenie
  • 5
@Graf: ja mialam wlasnie polonistke, goscia od fizyki (ustanowil prawo pt umiem (3) rozumiem (4) i umiem zastosowac (4) wiem wiecej niz kolo (5) ) i babe od chemi, ktora jedna reka pisala rownania chemiczne a druga scierala. Do konca zycia ich zapamietam.
@nananat: A oprócz wyniku z polskiego odnieśliście jakieś wymierne korzyści? Ktoś się dostał na lepsze studia gdy liczyły się w większości przypadków przedmioty rozszerzone?