Wpis z mikrobloga

#ux w bankomatach:

#1 bardzo lubię, kiedy o PIN jestem pytany na końcu procesu, a nie na jego początku.

#2 bardzo lubię, kiedy wita mnie interfejs w języku kraju, w którym przebywam z opcją zmiany języka zamiast wyboru języka na starcie.

#3 bardzo lubię, kiedy ścieżka kończy się (bankomat dziękuje za współpracę i wypluwa kartę) tylko przy wpłacie/wypłacie pieniędzy, a nie także po sprawdzeniu salda.

#userexperience #michalkosecki
  • 9
@SnakeCase: jak pierwsze co dostajesz na twarz to pytanie o PIN to jest od razu próg wejścia + poddanie w wątpliwość, czy jesteś właścicielem karty. wpisywanie PIN-u jest złem koniecznym i prościej i sensowniej jest to zostawić na sam koniec procesu, bo masz już użytkownika zdecydowanego na konkretny proces i jest niewielka szansa, że ucieknie bez wprowadzenia PIN-u. a nawet jeśli, to możesz monitorować tzw. porzucone koszyki.
@SnakeCase: Jak dla mnie taki proces jest bardziej naturalny. Wsadzam kartę, wybieram co bym chciał zrobić/ile pieniędzy chciałbym wybrać i wtedy pinem potwierdzam operację.
I tak jest też chyba minimalnie bezpieczniej.
Jak wsadzisz kartę i wpiszesz pin, to teoretycznie ktoś przyczajony pacnie Cię mocno w głowę i wybierze tyle kasy ile akurat będzie maksymalnie mógł (dzienny limit czy coś).
Jak potwierdzasz operację pinem dopiero po wybraniu kwoty, to najwyżej ktoś Ci
@Frege_Szkot_z_Cantenbury: @michalkosecki: ja bardziej bym się spodziewał modyfikowanego bankomatu. na dzień dobry podajesz pin i tym samym autoryzujesz wszystko, co dalej bankomat stwierdzi, że należy zrobić.

mimo, że dałoby się przyjmować fake input i nic z nim nie robić, a potem żądać pinu, to jednak jak pierwsze chce się ode mnie pinu to jest to ... dziwne. ale od jakiegoś czasu wszystkie bankomaty (euronetu) tak mają niestety :/
@michalkosecki @Frege_Szkot_z_Cantenbur Wydaje mi się że ludzie starsi mieliby z tym problemy. Bardziej jest to kwestia przyzwyczajenia że na początku podajemy PIN i dla mnie też to jest logiczne. Przed wejściem do domu też muszę otworzyć drzwi kluczem żeby dostać się do środka i czuje się bezpieczny w domu.

Korzystam z jednego banku przez całe życie w którym wpisuję na początku PIN. Jeżeli bank mi sugeruję wypłatę gotówki po włożeniu mojej karty
@Fasik71: Jeżeli bankomat działa tak, że pin jest czymś w rodzaju klucza, który umożliwia mu w ogóle pobranie jakichkolwiek informacji na temat konta, to metafora drzwi jest trafiona. Jeżeli jednak jest jedynie środkiem do zabezpieczenia operacji, potwierdzenia, że jesteś użytkownikiem uprawnionym do wykonania danej akcji, to już nie do końca.
Logując się na stronę banku oczywiście podajesz swoje hasło, ale - w zależności od tego jakie masz ustawienia autoryzacji - kod