Wpis z mikrobloga

@MSDOS: Mosty? Ha! Obudowywałem lokomotywę ulicą i zmuszałem ją do ciągnięcia zbudowanego przeze mnie 'gigantycznego pociągu'.
No i katapulty/trebusze - ach, budowanie ich było niezłą zabawą.
@AE86: tak samo było u mnie, ja potrafiłem te x lat temu zrobić pierwsze 2 zestawy, moze parę mostów z trzeciego, a mój tata rozwalał te najtrudniejsze. Szczególnie mi zapadł w pamięci kolejowy most wiszący łączący dwa tunele, nie było tam możliwości żeby gdzieś podeprzec budowlę - wszystko na linach i linach nośnych.