Wpis z mikrobloga

#zzyciaprzedszkola #przedszkole #dzieci #pracbaza #heheszki #medycyna

Koleżanka z pracy przytrzasnęła sobie palec drzwiami od szafy. Pojechała do lekarza, który po prześwietleniu stwierdził, że palec jest tylko mocno stłuczony. Po 3 godzinach od powrotu do domu palec spuchł i zaczął boleć jeszcze bardziej, więc wróciła. Okazało się, że przyjmuje ten sam lekarz.
- Panie doktorze, przez 3 godziny palec spuchł.
- Aha... A to ja pani wypis robiłem?
- No tak.
- I co tam napisałem? (???)
- Że jest mocno stłuczony.
- A to nie wygląda... To może zrobimy prześwietlenie.
- Ale już było robione.
- Aha... I co na nim wyszło? (???) To wie pani co? Zrobimy drugie prześwietlenie tego palca i tego samego u drugiej ręki i porównamy wygląd!
Znamy zabawę w znajdź brakujący szczegół... Palec okazał się pęknięty.

Rok temu byliśmy z młodymi na wystawie Lego na Stadionie Narodowym. Przed wycieczką omówiliśmy sobie, co zobaczymy, na co zwrócić uwagę, jak się zachowywać w autokarze i po wyjściu z niego. Zadałam ostatnie pytanie:
- Kto wie, do jakiego miasta pojedziemy?
- Do Warszawy!!!
W tym momencie odzywa się M.: Ciociu, to może będziemy mijać dom mojej babci!
- A twoja babcia mieszka w Warszawie?
- Nie, w Białymstoku...
Staraliśmy się ominąć poranne korki, ale aż tak naokoło to nie jechaliśmy...

Któregoś dnia z małymi dzieliliśmy wyrazy na głoski. Na obrazku osa, pod spodem trzy kółeczka, zadanie polega na zamalowaniu tego, które odpowiada głosce s. Małolaty zrobiły, wszystkie prawidłowo. Kontrolnie zadałam pytanie: A czemu akurat drugie kółeczko zamalowaliście?
Cisza...
Zdziwione miny...
Nikt nie wie, o co chodzi...
Drążę temat: Jakie było zadanie? Czego szukaliśmy?
- Głoski s...
- A na którym miejscu w słowie osa jest głoska s?
- Na drugim...
- To czemu drugie kółeczko zamalowaliście?
- ...
W końcu odzywa się Z.:
- Bo tak przyroda sobie to stworzyła...
Przestałam drążyć temat...

Przed ostatnimi wyborami prezydenckimi w naszym mieście było spotkanie z prezydentem Komorowskim. Jako że pogoda była ładna, postanowiłam wybrać się tego dnia na spacer. Na rynku spotkałam D. z mojej grupy z mamą. Przystanęłyśmy na chwilę i rozmawiałyśmy, mały kręcił się koło nas. Prezydent już dojeżdżał do miasta, więc podeszła do nas pani rozdająca papierowe flagi Polski i wręczyła jedną D. Mały spojrzał na flagę, potem na panią i oznajmił: Takie flagi to my w przedszkolu robiliśmy...

Przechodzę obok basenu. Mija mnie mama z synem, na oko 6 - 7 letnim. Słyszę fragment wypowiedzi małego: Byłem głodny, ale już nie jestem... Ciekawe dlaczego... Wiem! Przecież piłem wodę z basenu! #dieta

Koleżanka z grupy pięciolatków poprosiła dzieci, żeby narysowały swój portret. Po chwili podeszła do niej najbardziej ułożona dziewczynka, spokojna, grzeczna, kulturalna G. i zadała jedno, podstawowe pytanie: A ten portret to ma być w ubraniu, czy na golasa?
  • 5