Wpis z mikrobloga

@Ninik: mieli, ale chyba wszystko się rozeszło po kościach. Współpracowałem kiedyś z tą firmą i cyrki jakie #!$%@? to mała głowa. Raz przysłali raport pozycjonowania na kilkadziesiąt stron, a w środku wylistowane kilka tysięcy stron z dziwnymi adresami (jakieś blogi, szablony w wordpress itp.) za pomocą których budowali sieć linków.