Wpis z mikrobloga

Ciężkiej pracy się ogólnie nie boję, ale to w jakim obozie pracy pracowałem ostatnio, to trochę przesada.
-Kara umowna, za nie przyjście do pracy 100 zł i do 2000 zł za niewywiązywanie się z obowiązków. (to jest chyba po to, żeby zatrzymać ludzi)
-Nie można wnieść telefonu i kosztowności jakby byłoby podejrzenie, że zostało to skradzione z magazynu. Szafki na kosztowności nie mają kluczy, ale "u nas nikt nie kradnie" - fuck logic
-Praca ciężka przy przerzucaniu ładunków ręcznie czasem po 40-50 kg.
-Ochrona to banda frustratów, która myśli, że złapali boga za nogi i traktują Cie jak śmiecia.
-Sprawdzanko wykrywaczem metali i trzeźwości na wstępie i na wyjściu jak recydywę. (ale u nas nikt nie kradnie)
- Drzwi otwierane za pomocą kart - jeśli nie masz i wybuchnie pożar, albo będziesz chciał wyjść, to zapomnij.
- Nie można opuszczać magazynu w godzinach pracy nawet jak jest przerwa.
- Przemówienia głównego managera, który w kółko powtarza, że jest problem z wypłatą za zaległe nadgodziny.
- O płacy przez pośrednictwo nic nie będę mówić, bo oni też muszą mieć swój procent, ale wiadomo jak to wygląda.

Tak wiem, chcącemu nie dzieje się krzywda, chociaż ja praktycznie codziennie pracowałem z kimś innym, bo przerzucić parę ton dziennie ręcznie jak nie kilkadziesiąt i być traktowanym jak śmieć za śmieszną kasę, jest upokarzające. W moim regionie pracodawcy narzekają na brak rąk do pracy, ale jeśli tak wyglądają pracę, to lepiej jednak korzystać z 500+. Tydzień mi starczył w takiej pracy na dłuższą metę widzę, problemy z plecami, nerwicę, frustrację oraz depresję.

#praca #posrenictwopracy #pracbaza #500plus #zarabianie #obozpracy
  • 5
@baba_by_sie_jednak_przydala: Nie chcę, nie chcę się później tłumaczyć jak komuś się coś nie spodoba i stwierdzi, że trzeba to wyjaśniać na drodze np sądowej, bo np. mogłem poprosić o kartę dostępową albo inne takie, poza tym trudno cokolwiek udowodnić jeśli nie miałem czym udokumentować co tam się dzieję.