Wpis z mikrobloga

#krakow mirki przeprowadzilem sie wczoraj do nowego mieszkania, dzis jakies 20min temu przyszedl koles (~50l) i pyta czy jest spokoj, mysle wtf przeciez cichutko wszystko robilismy no i mowie ze tak, a w czym problem. gosc powiedzial ze mieszka drzwi obok. pytal o wlasciciela mieszkania, czy to rodzina, czy sprzedane czy wynajmowane.A teraz #!$%@? najepsze, gosc mowi ze poczekal 24 godziny i dopiero przyszedl i ze bedzie mi pilnowal mieszkania(?!). A jeszcze lepsze jest to ze minely na prawde rowne 24 godziny (tak, #!$%@? +- 5min) od kiedy wczoraj przyjechalem :D
PS mieszkam na parterze i juz mialem stracha zanim ten koles przyszedl (no mozna sie #!$%@? przez okno posiadajac umiejetnosc podniesienia nogi na metr) a teraz to nie wiem, odpalilem kamerke na nagrywanie na noc, jakbym sie jutro nie odezwal to znaczy ze jestem zamordowany :D
  • 11
@konwik: moglo tak byc, dobrze ze oc wynajmującego pokrywa koszty stluczonych szyb ;x z drugiej strony gosc wygladal jak dziadek.., Tak juz sie pato rozwinelo ze dziadki sciagaja haracze?
Tak juz sie pato rozwinelo ze dziadki sciagaja haracze?


@mith: Może w przeszłości nie odprowadzał składek do ZUSu z tytułu prowadzenia działalności przestępczej i teraz ma niską emeryturę i musi do niej dorabiać, a poza łamaniem kości i ściąganiem haraczy niczego nie potrafi?