Wpis z mikrobloga

Opowiem wam sytuację, która zdarzyła się kilka dni temu. Wracałem do domu ze strefy kibica po ostatnim meczu po godzinie 23. Podczas drogi żywiołowo rozmawiałem na temat piłkarskiego spektaklu z kolegom na facebookowym messengerze. Mimo zawieszenia na telefonie pewnym momencie kątem oka uchwyciłem białego niezidentyfikowanego małego zwierza szarżującego w moją stronę. Zatrzęsło mnie ze strachu po czym wyprowadziłem kopnięcie w które włożyłem całą siłę. Moim przeciwnikiem okazała się biała jednorazowa reklamówka, która leciała w moją stronę na skutek porywistego wiatru, a ja sam ledwie ustałem wyprowadzony w tak lekki obiekt cios....
Na domiar złego całe zdarzenie widziało 2 znajomych z osiedla i raczej nie dadzą mi prędko zapomnieć o mojej szaleńczej walce o przetrwanie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

najpierw #creepy potem #smieszne ale w sumie #glupie