Wpis z mikrobloga

Mirki, ostatnio większość dnia przesiaduje przed komputerem...... (wiem że są wakacje, wybrałbym się na rowery, ale nie mogę) Czy to normalne że po dłuższym posiedzeniu:
-nie mam ochoty na nic
-mam ,,zawroty głowy" (n/w jak to opisać... coś z błędnikiem... idziesz i nie ogarniasz chodzenia (uderzam np. o drzwi))
-oczy mam zmęczone i mam takie dziwne uczucie... jakby były suche
-złe samopoczucie
-uczucie przelatywania fal prze głowę
#technologia #nauka #zdrowie
  • 14
@lubierogale Tak. Tzn nie, cały dzień przed kompem, pewnie jest ci gorąco, masz lagi w życiu itp. Rób cokolwiek byle nie siedzieć przy kompie.
Nie tylko ty tak masz.
@lubierogale: tak, możesz tak mieć. zdecydowanie potrzebujesz jakiejkolwiek aktywności, poza kilkaniem w klawiaturę ;) gips w górnej części ciała, raczej nie jest przeszkodą do chociażby spaceru wieczorem. poza tym... im dłużej będziesz przebywał w takim nicnierobieniu, tym gorzej będzie ci się zmotywować, albo będzie to słomiany zapał. nie daj się i rusz się z kanapy!
@lubierogale Brak ruchu, brak słońca i pewnie jeszcze słabe jedzenie (fastfoody, napoje gazowane, słodycze) bo Ci się też nie chce przygotowywać porządnych posiłków i efekt gotowy. Tu nie chodzi o sam komputer, tylko te trzy wymienione wyżej rzeczy. Jeśli tego nie zmienisz, to się będzie tylko pogłębiać (i coraz mniej chcieć to zmienić). Więc działaj.
@AspolecznaWSieci: ok, na razie godzinny spacer wystarczy ? A jedzenie z fast foodów nie jadam często (co prawda w ciągu ostatnich 2 tygodni to zjadłem kebaba, pizzę (tą mrożoną) i zestaw z MC, ale głównie z powodu obojczyka......(np. miałem nic nie jeść, ponieważ miałem mieć operacje...... okazało się że jednak nie i mogę jeść, a że byłem strasznie głodny, a najbliżej był MC....)), raczej więcej słodyczy, ale ostatnio nie tak dużo
@lubierogale: Spacer taki, żebyś się zmęczył - idź w jedną stronę tak długo aż Cię zaczną nogi boleć - wtedy dopiero zacznij wracać :). Gdyby to było bieganie, to 1h w zupełności wystarczy, na spacer to jednak więcej potrzeba (chyba że będziesz chodzić po górach i z ciężkim plecakiem :)). Ale żeby się nie zniechęcić, możesz zacząć od krótkich spacerów (czyli godzinnych), i np. codziennie dokładać po kilka minut ;-).