Wpis z mikrobloga

Teściowa miała zlecone ostatnio badanie na cukier (krzywa cukrowa)
Poszła do punktu pobrań, z którym jej przychodnia ma podpisana umowę a tam sytuacja:

Teściowa: dzień. dobry ja na badanie "krzywa cukrowa"
pielęgniarka: dzień dobry, a ma Pani glukozę?
t: a to trzeba mieć swoja?
p: no tak, niech Pani przyjdzie jutro rano z glukoza i woda przegotowana i zrobimy badanie.. A najlepiej jak pani sama sobie te glukozę wypije w domu dwie godziny przed badaniem..
teściowa tak zrobiła, poszła do apteki kupiła glukozę ale patrzy na opakowanie i nie wie jak rozrobić.. Wiec poszła do tego punktu jeszcze raz i mówi:
t: wie Pani co.. nie wiem jak to rozrobić, może Pani mi pomoc?
p: szczerze mowiac to ja tez nie wiem ale sprawdzę w książce..
coś tam znalazła i mówi do teściowej:
- a kubeczka swojego to Pani nie wzięła?

dobrze ze strzykawki i igly mieli na stanie:D
#heheszki #truestory #zdrowie
  • 3
@s3m3n: Jezus Maria.. to że ja miałam problemy, bo mi kretynki wmawiały, że nie trzeba insuliny, że nie ma tego jak rozliczyć, albo że musi być skierowanie [na badanie prywatne] trochę mnie szokowało, ale to co napisałeś nie jest zabawne nic a nic.
Glukozę trzeba mieć swoją, ale reszta to skandal.

@s3m3n: bada się glukozę z oznaczeniem insuliny. Sama glukoza to badanie na odpieprz, bo najlepszy obraz tolerancji glukozy przez organizm daje Ci podgląd stosunku insuliny do glukozy po obciążeniu, najlepiej godzinę, dwie oraz trzy godziny po obciążeniu, no minimum to są trzy punkty [czyli przed, 1h po i 2h po].