Wpis z mikrobloga

@piotr1985gg wiesz, chodzilo mi o wycene. To tylko samochod, ma sluzyc przede wszystkim. Moglem sie dogadac ze zaplaca mi wlasciciele domku za naprawe na uzywane drzwi + malowanie i oni sciagna od tamtego, albo szukac gnoja i bujac sie po sadach. Ile warte sa nerwy i stracony czas? Nie chodzi mi o moralizatorke, tylko wycene - ja sie na tym nie znam, a moze jakis szanowny mirek ma z tym doswiadczenie.
@piotr1985gg i co to znaczy "kaza"? Ja sie teraz zajebiscie bawie z dzieckiem na plazy zamiast siedziec na komendzie i spisywac zeznania. Kazdy ma prawo, koles zaplaci przynajmniej 1000zl i tez bedzie mial nauczke.