Aktywne Wpisy
analboss +199
#nieruchomosci #warszawa #przemysleniazdupy
Czemu nikt w Polsce nie rusza RODów?
Przecież to są grunty w centrach miast, które służą garstce emerytów.
Nawet nie chodzi o to żeby je zabrać i koniecznie betonować budując tysiące mieszkań,
ale można z nich równie dobrze zrobić parki dostępne dla wszystkich, a nie jakieś zamknięte księstwa udzielne dla wybranych z ujemną wartością dla innych,
bo co najwyżej można tam poczuć zapach palonych liści i libacje bezdomnych.
A
Czemu nikt w Polsce nie rusza RODów?
Przecież to są grunty w centrach miast, które służą garstce emerytów.
Nawet nie chodzi o to żeby je zabrać i koniecznie betonować budując tysiące mieszkań,
ale można z nich równie dobrze zrobić parki dostępne dla wszystkich, a nie jakieś zamknięte księstwa udzielne dla wybranych z ujemną wartością dla innych,
bo co najwyżej można tam poczuć zapach palonych liści i libacje bezdomnych.
A
fhgd +830
Mirki mam problem z wybraniem drogi zyciowej. Obecnie jestem po 2 roku trudnych studiow, po ktorych skonczeniu mam realna szanse na dobra prace. Nie jestem jakis wybitnie uzdolniony dlatego zdawanie kolejnych egzaminow okupowalem ciezka praca. Dodatkowo nie mialem nigdy zadnych kontaktow z kobietami, co jeszcze pare lat temu mnie bardzo bolalo, a teraz juz jakby mniej. Przechodzimy do sedna, zastanawiam sie nad pójściem do zakonu. Mam ta mysl caly czas gdzies w glowie, ale nie jestem tego pewny, nie wiem czy dalbym rade a do tego pociagaja mnie kobiety i mysle, ze chcialbym miec normalna rodzine. Rzecza, ktora mnie powstrzymuje jest wlasnie to marzenie wlasnej rodziny i kobiety. Nie wiem czy tak wyglada prawdziwe powolanie? Czy ludzie z powolaniem do takiej sciezki życiowej nigdy nie czuli popedu, nie masturbowali sie, nie chcieli miec normalnej rodziny? Wydaje mi sie po prostu jakby Bog specjalnie nie pozwalal mi na szczęście u boku kobiety, tak kierowal moim zyciem zebym caly czas byl sam i w koncu zdecydowal sie na wstapienie do zakonu. Na 1 roku studiów bylo mi bardzo ciezko, przed sesja i pierwszymi egzaminami myslalem, ze odpadne. Zalozylem wtedy, ze jesli nie zdam to znak, ze to nie jest moja droga życiowa, ale jednak zdalem i teraz sam nie wiem juz co robic. Rzucac studia i wstapic do zakonu czy dalej ciagnac te studia, które wcale nie sa moimi wymarzonymi ale daja dobre perspektywy na zycie i liczyc, ze kiedys moj los sie odmieni i bede szczesliwy?
#stulejacontent #tfwnogf #niebieskiepaski #zycie
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
P.S. Jestem z nią cały czas.