Wpis z mikrobloga

Ktoś mi #!$%@?ł klucze od mieszkania. Stoję teraz pod własnymi drzwiami, czekam aż któryś z lokatorów się ocknie i będzie wychodził do pracy, bo na dzwonek nie odpowiadają, jak zwykle. Dobrze że kiedyś podawałem dziewczynie kod do bramy na messengerze, bo nigdy go nie pamiętam. Przynajmniej dostałem się do budynku. Jestem głodny, zmęczony i #!$%@?. Aha, i szukam nowej pracy. Pozdrawiam #!$%@? który ma moje klucze. Mam nadzieję że wsadziłeś je sobie w dupę. #smutnazaba ##!$%@? #zlodzieje #niecoolstory
  • 7
  • Odpowiedz
Tak będzie trzeba zrobić. Najlepsze że nikt oprócz najlepszego przyjaciela i dziewczyny nie wie gdzie mieszkam, z czego jednego nie widziałem od dwóch tygodni a drugie pojechało wczoraj na wakacje :/ Więc mało możliwe by ktoś coś wiedział.
  • Odpowiedz
@Mr_Przemyslaw to nie jest takie o jak mieszkasz w czyimś mieszkaniu. Musisz to z właścicielem dogadać, a jak studiujesz i pracujesz to też nie ma czasu na latanie akurat w następny dzień po sklepach. W ogóle to myślał, że po prostu je zgubił.
  • Odpowiedz