Wpis z mikrobloga

Bedzie takie troche ocieplanie wizerunku muzulmanow w #belgia i dzielnicy #molenbeek w #bruksela. Mieszkalem tam 4 lata z hakiem. Nigdy nic zlego mnie nie spotkalo, a przeciwnie, wiele dobrego. Setki razy wracalem piechotka do chaty pozna noca, o drugiej, trzeciej. Weekend. Luzik. Na Chausse de Mons, prawie naprzeciwko Hotelu van Belle jest palestynska piekarnia. Wstepowalem tam po pracy, zeby nabyc bagiete na obiadokolacje. Bo czyz moze byc cos lepszego, niz swieza bagietka, ciepla, pachnaca, posmarowana maslem? :-) Kilka razy zazartowalem sobie, ze za krotka (pracowalem fizycznie i fakt jest taki, ze wpierniczalem na kolacje 2 bagietki z polowa kostki masla :-) ). Po kilku dniach odwiedzin, gdy wszedlem do tej patisserie boulangerie po raz kolejny, pani wlascicielka pobiegla na zaplecze i wrocila z bagietka dwa razy wieksza, mowiac, ze to specjalnie dla mnie. Potem juz tak bylo kazdego dnia. Specjalna bagietka 80 cm czekala na mnie na zapleczu, a pani wywodzaca sie z Autonomii Palestynskiej czesto dokladala jeszcze jogurt pistacjowy gratis :-) Moja stacja metra bylo Clemenceau. Stalo tam pod sciana przy wejsciu zawsze kilku tamtejszych sebixow o ciemnej karnacji, made in Morocco. Po jakims czasie bylismy na "- Sava?" "Sava!". Kolezanka, Polka, pracowala w restauracji La Couronne, szanowna w okolicy Molenbeek/Anderlecht knajpa arabska. Nikt nigdy jej nawet nie musnal po dupie, zaden Arab niczym nie podpadl. Pensja wyplacana na czas, luzna atmosfera w pracy, szacunek za ciezka prace wyrazany premia. Na fotce lodowka La Couronne.
profumo - Bedzie takie troche ocieplanie wizerunku muzulmanow w #belgia i dzielnicy #...

źródło: comment_xKZCBzBowAAyc2xIw66WxCSqzcLW5Gfb.jpg

Pobierz
  • 9