Wpis z mikrobloga

problem neostrady był taki, że ludzie masowo podłączali się do internetu i nie oszukujmy się - od 2006 było tylko gorzej ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@peperepe: Bzdura. Rak w internecie w sieci był odkąd pamiętam. Tak samo też narzekało się na polskich graczy, na izraelskie klany, na syf na czatach, brak kretyńskich moderatorów na forach, o grupach dyskusyjnych i irc nie wspominając.

Internet was never good.
@push3k-pro: Byc moze, siedzialem jeszcze na modemie, wiec trudno mi powiedziec. Napewno w polskiej sieci tego tyle nie bylo.
Duza bariera byl jezyk, bo nastolatkowie sprzed ery gimnazjow nie byli tak biegli z angielskim jak to jest teraz.
@Hank85: Myśmy to mięli nawet w Polsce. Ja pamiętam do tej pory pewne kręgi na irc czy an ts. Były też stronki, fora, starsze protokoły... Wracając do światowego netu to były też różne dziwaczne fora i środowiska. Dzisiaj mamy darknet, ale wtedy były takie domeny powszechnie dostępne. Rotten.com i różne miejsca z nim związane to tylko najprostszy przykład, a to jest przecież jeszcze web 1.0.
@push3k-pro: Lepiej było kiedyś! Nie ważne że gorzej, ale lepiej! Lepszy internet, lepszy modem, lepsze migające tło stron z podkładem midi i zmieniającymi się obrazkami po najechaniu nań kursorem...
@push3k-pro: Byc moze bylo to tak, przynajmniej w moim przypadku, ze czlowiek odwiedzal ulubione strony, fora, cos tam sciagnal do poczytania na pozniej i sie rozlaczal, bo impulsy lecialy, przez co nie mial stycznosci z tym o czym piszesz. Ale tak robila wiekszosc, wiec to o czym mowimy nie rozprzestrzenialo sie tak szybko.

Moj najwiekszy rachunek za net to zdaje sie 600zl, to bylo jak patrze na GUS 1/4 sredniej brutto.