Wpis z mikrobloga

Ech...
Tydzień temu znajomi brali ślub.
Pojechali motorem do Chorwacji na podróż poślubna.
Już w samej Chorwacji, #!$%@? bez prawa jazdy #!$%@? w nich.
Chłopak nie żyje, dziewczyna połamane biodra i ręce, przeżyła tylko dlatego że zatrzymała się na barierce. Gdyby nie to, spadła by w przepaść.
Chłopak zmarł w drodze do szpitala, jeszcze po wypadku chwilę rozmawiali.
Tydzień byli małżeństwem.
  • 130
  • Odpowiedz
@Shmit: Może nie zawsze bo całkiem sporo jest starszych riderów ale faktycznie chyba bym wolał 2 koła dla dzieciaków zostawić... tak samo jak mi ktoś wspomina że sie przymierza kupić moto to staram sie go raczej zniechęcić mając na uwadze wszystkie sytuacje jakich sie naoglądałem i nasłuchałem niż raczej zachęcać słowami zajebiscie ziomek kupuj litra będziemy sie razem bujać
  • Odpowiedz
@Shmit: Dokładnie. Tak samo z bieganiem. Skręci sobie taki nogę, albo go samochód potrąci i po imprezie. W ogóle nie powinno się wychodzić z domu poza pracą(ale to też broń boże żeby daleko parking nie był, bo w samochodzie bezpieczniej). Parkować pod klatką nie dalej niż 10 metrów, żeby szybkim truchtem(nie biegać, bo może się stać coś) dotrzeć, bo komuś może wypaść garnek przez okno i zabić. A, podróżować nie ma
SzlachcicPolny - @Shmit: Dokładnie. Tak samo z bieganiem. Skręci sobie taki nogę, alb...

źródło: comment_27ZvZ5Lk2mhmQbP7B9cppJdMoQx3FMCG.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Argilla: @mozaika: jak "zaczadzili"? Dziewczyny, nie chcę się czepiać - ale myślcie trochę! Czad powstaje w wyniku spalania. A do gazu z naszych rurach czy butlach, które są bezwonne, dodaje się śmierdzący zapach zgniłych jaj tak żeby to poczuć i zareagować.

Więc tak - para wraca po weselu i kładzie się spać - OK. Ale to naprawdę nie wiem w jakim trzeba być stanie żeby tego gazu nie poczuć? Więc
  • Odpowiedz
@Tosca303: Nie było mnie tam, ale to było góralskie wesele, ludzie na weselach piją i nie wmówisz mi, że nie.
Mało takich historii, że się ludzie zaczadzili.

Więc albo ulatniał się pomału tak, że nie czuli po powrocie i w środku snu dopadł ich w łóżku i się udusili, albo ulatniał się pomału - dopadł ich w środku snu [...] albo właśnie zaczadzili.

Toć napisałam. Zresztą sam sobie odpowiedziałeś.
  • Odpowiedz
@Argilla: ale to żeby był czad to musiał pracować ten piecyk przecież - może #!$%@? całym dniem wskoczyli do wanny, leżeli ileś tam minut, piecyk zapodawał gorącą wodę - i tutaj czasem się zdarza spowodowana np. ciśnieniem atmosferycznym cofka i efekt spalania z piecyka zamiast do komina, to wraca do łazienki. Czad jest niewyczuwalny i para "zasypia snem wiecznym w wannie" :( Ktoś z mojej dalszej rodziny tak zakończył żywot...

Tak
  • Odpowiedz
Mało takich historii, że się ludzie zaczadzili.


@mozaika: z tym że powtarzam - trzymając się sztywno słowa to żeby się zaczadzić, musiał się ten gaz palić ( ͡° ʖ̯ ͡°) a jak się sam gaz ulatnia to to #!$%@? niemiłosiernie że nawet pijany poczuje. Ale tak, zdarzają się ogólnie takie wypadki w domach.

Dobra, mniejsza z tym ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Tosca303: Jakbym tam była to bym Ci wszystko opowiedziała. Babcia mi tę historię mówiła, bo przechodzimy niedaleko ich nagrobka. Pewnie było tak jak mówisz, szczególnie, że do pożaru nie doszło, a że się na tym nie znam to tylko tak tę historię potrafiłam zrelacjonować. Najważniejsze to mieć czujnik w domu :)
  • Odpowiedz
@Oskarek89: Był w takim stanie, że mógł rozmawiać, ale w drodze do szpitala się mu umarło? Co oni mu pawulon podali w karetce?


@01ab: wystarczą odpowiednie obrażenia wewnętrzne - zachowana przytomność i nawet nie czuje specjalnie bólu, na początku ubytek krwi niewielki, potem w miarę krwotoku człowiek odpływa i już praktycznie po nim.
  • Odpowiedz