Wpis z mikrobloga

Polacy zremisowali bo:
1. Poprzeczka i dwa słupki.
2. Odpuścili 20 minut i dali sobie frajersko strzelić dwa gole.

Ogólnie gra przyzwoita (oprócz ostatnich 5 minut pierwszej połowy i 15 minut drugiej - wtedy słabo). Na plus Zieliński; reszta średnio. Trener powinien był zmienić Kapustkę co najmniej dziesięć minut wcześniej.

A w Polsce jak w lesie, jak w chewie obsranym gównem: reprezentacja albo wychwalana pod niebiosa, albo niemiłosiernie gnojona. Nic pomiędzy. Po meczu oczywiście tradycyjne szukanie kozłów ofiarnych.

#mecz #reprezentacja
  • 6
@GeorgeSorosVEVO: mnie to wkurzają krytycy krytyków - zawsze jak zjebią to "nie było tragicznie" a jak wygrają "nie ma się czym podniecać". Najlepiej udawać bezstronniczego cale życie bo jeszcze ktoś przypnie łatkę kibica - janusza futbolu xD
@Lewo:

zawsze jak zjebią to "nie było tragicznie" a jak wygrają "nie ma się czym podniecać"

To źle trafiłeś, bo akurat ja nie jestem krytykiem krytyków. Zdarza mi się zachwycać nie tylko zwycięstwami, ale również remisami (np. podniecam się genialną postawą polskiej obrony w meczu Polska-Niemcy na Euro 2016).

Najlepiej udawać bezstronniczego cale życie bo jeszcze ktoś przypnie łatkę kibica - janusza futbolu xD

Nie udaję "bezstronniczego", tylko piszę co myślę.
A w Polsce jak w lesie, jak w chewie obsranym gównem: reprezentacja albo wychwalana pod niebiosa, albo niemiłosiernie gnojona. Nic pomiędzy. Po meczu oczywiście tradycyjne szukanie kozłów ofiarnych.


@GeorgeSorosVEVO:
okej, może masz rację.
ale czytając "A w Polsce jak w lesie, jak w chewie obsranym gównem: reprezentacja albo wychwalana pod niebiosa, albo niemiłosiernie gnojona. Nic pomiędzy. Po meczu oczywiście tradycyjne szukanie kozłów ofiarnych."
oraz biorąc pod uwagę fakt, że "piszesz co