Wpis z mikrobloga

- Kasiu, kupiłam paczkę prażynek! - zawołała do mnie mama.
- Mniam mniam! Chętnie zjem - ucieszyłam się.
Mama spojrzała na mnie bokiem, podejrzliwie niczym kura, która właśnie dowiedziała się, że z jajek, które złożyła, wylęgły się kaczki.
- Dziecko, piłaś coś?
- Jeszcze nie. Ale nawet na trzeźwo miewam ochotę na takie tłustości.
- Przestań tak żartować. To wyjątkowo niesmaczne.
- Jakoś się powstrzymam. A gdzie one teraz są?
- No jak to gdzie? U siebie w domu.
Przez moment zastanawiałam się, gdzie znajduje się Dom Prażynek, i jak go znaleźć, lecz - niestety - za chwilę okazało się, że mama tak naprawdę powiedziała do mnie coś zupełnie innego.
A mianowicie:
- Spotkałam ciocię Grażynę.
Przesłyszenia bywają bardzo rozczarowujące.
Niegdyś byłam przekonana, że istnieje bajka "Piękna Ibestia". Uważałam, że Ibestia to wspaniałe imię. Podobnie jak Jetrocha, kochana dziewczyna z Domowego Przedszkola:
"Domowe Przedszkole, wszystkie dzieci kocha, i chce, byśmy wszyscy kochali Jetrochę".
Sądzę, że Jetrocha Ibestia Fetlińska brzmiałoby o wiele ciekawiej od Katarzyny Joanny.
Najbardziej rozczarowujące były jednak przesłyszenia religijne. Do dziesiątego roku życia wierzyłam, że pacierz "Ojcze Nasz" modli się następująco:
Ojcze nasz, któryś jest w niebie,
Świeć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje,
Bądź wola Twoja - jajko w niebie, ptaki na ziemi.
I dopiero w gimnazjum uświadomiłam sobie, że podczas mszy ksiądz wcale nie mówi:
- Przeto z Aniołami i Archaniołami, z błogosławionymi Duchami oraz ze wszystkimi kurami niebios śpiewamy hymn ku Twojej chwale, bez końca wołając...
Z wrażenia potknęłam się o parapet.
Pamiętam, że złamałam sobie wtedy nos. Bolało.
Niemniej, dobrze by było, gdyby przesłyszenia prowadziły jedynie do złamanych nosów.
Niestety, często prowadzą do tragedii w rodzaju całkowicie zaprzepaszczonych szans na romans.
- Ładne masz zdjęcie. W ogóle jesteś piękna - ktoś kiedyś do mnie powiedział.
Niestety, usłyszałam coś zupełnie innego.
- Ojej. Bardzo ci współczuję. Ale mam w torbie Espumisan. Chcesz? - zaproponowałam, bo należę do osób czułych i pomocnych.
To, co usłyszałam, brzmiało bowiem mniej więcej tak:
- Ale mam wzdęcie. Mam bóle, jęczę. Pękam.

#heheszki #przegryw
  • 126
  • Odpowiedz
@nunkun: śmieszne

ja głucha jestem i wszystko przekręcam, dużo miałam przez to przypałów

i zawołałabym swojego chłopaka do tego wpisu, bo on by wiedział, po ostatniej naszej akcji, jak coś źle usłyszałam i było śmiesznie xDDD


  • Odpowiedz
@nunkun: Jak byłem mały i gdzieś jechaliśmy z rodzicami metrem to przejeżdzaliśmy przez stację "politechnika". A potem przez jakiś czas chciałem iść na to "pole technika" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@nunkun: W jednej piosence religijnej, której uczyliśmy się w podstawówce na religii było
"Kocham Go więcej
Z każdym dniem chcę
W Jego słowie zawsze trwać"
Tyle że ja zamiast "Z każdym dniem chcę" słyszałem "Z każdym Niemcem" ( ͡° ͜ʖ ͡°) Całe dzieciństwo zastanawiałem się o jakich Niemców chodzi( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@nunkun: Podczas egzaminu z historii sztuki, kobita wyswietlala obrazy, a studenci mieli napisac tytuly dziel na kartkach. Niestety nie wszyscy byli przygotowani do egzaminu odpowiednio. W tym ja. Na rzutniku pojawil sie obraz ukrzyzowanego Jezusa. Kompletnie nie wiedzialam czyje to dzielo, ani jaki ma tytul. Zapytalam po cichu kolezanke siedzaca naprzeciwko i napisalam to co uslyszalam na swoim egzaminie 'Smierc jest lysa'.
  • Odpowiedz
Domowe Przedszkole, wszystkie dzieci kocha, i chce, byśmy wszyscy kochali Jetrochę.


@nunkun: ja akurat dobrze rozdzieliłem w głowie słowa, ale parę ładnych lat byłem pewien, że słowa "je trochę" mówią o jakimś niejadku ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@sinusik: Jak byłam dzieckiem, w radio często leciała piosenka, która mi się ogromnie podobała. Byłam przekonana, że to piosenka o moim kocie, który nazywał się Jo. W refrenie bowiem padały słowa "Jooooo, kocie". Przez lata zastanawiałam się, co to za piosenka, nie mogąc odtworzyć w pamięci jej melodii.

W końcu znów usłyszałam ją w radio i mnie olśniło:
nunkun - @sinusik: Jak byłam dzieckiem, w radio często leciała piosenka, która mi się...
  • Odpowiedz