Wpis z mikrobloga

  • 10
Nienawidzę PKP. Tak samo jak nieznoszę ich komunikacji zastępczej. Nie po to kupuje bilet bezpośredni żeby się przesiąść w miejscu którego Nigdy nie widziałam na oczy a skoro już muszę to pytam się Pana konduktora gdzie wysiąść. No i spytałam i kazał wysiasc, to wysiadłam. Szkoda że w Naleczowie zamiast w Lublinie. Teraz gonię pociąg drugim pociągiem i liczę na to, że Pani z poczekalni w Nałęczowie dała radę zatrzymać mój autobus zastępczy. Marzyłam o takiej przygodzie w środku nocy w deszczu, bez innej alternatywy powrotu. Dzięki #pkp #zalesie #gownowpis
  • 16
@Strangeulation @Strangeulation swoją drogą to jakaś patologia, w pociągu żadnej informacji, nikt nic nie wie, na stronie coś wspomniane o komunikacji zastępczej ale chyba konduktor powinien w pociągu powiadomić jeszcze. Za mną siedzi małżeństwo które nie dość że zdziwieni że przesiadka w Lublinie to jeszcze w Rozwadowie muszą znowu się przesiąść w pociąg żeby dojechać do Przemyśla

@kawazrana dziękuję :)
@vkzk: Polska. Nic z tym nie zrobimy. Pomyśl o własnym aucie. Używane samochody nie są takie drogie. Rodzice zapewne nieco pomogą. Ewentualnie PolskiBus (jeśli do Ciebie dojeżdża). Dziewczyny, z którymi się spotykałem, zawsze korzystały z Polskiego Busa i były bardzo zadowolone. Chociaż nie jestem pewny, czy w tym przypadku Polski Bus był tutaj głównym powodem ich zadowolenia ;) Anyway, gl!
@vkzk: a dość dziwne... chyba musiałaś źle zrozumieć tego konduktora, bo aż nie chce mi się wierzyć

Komunikacje zastępcze, którymi jeździłem były dobrze zorganizowane:

Koleje Mazowieckie - często robili tak, by ulżyć pasażerom na ile się dało

Przewozy Regionalne - tu wręcz pilnowano by nikt się nie zgubił. Nie miałem problemu by odnaleźć się w obcym miejscu, konduktor wręcz dopytywał o wszystko
@PedroLeon sama komunikacja bez zarzutu, zaczekali na mnie, całkiem szybko dotrę do domu, chodziło mi o sam fakt przesiadki której nieznosze i zawsze się boję że nie trafię. Razem ze mną i niezależnie ode mnie wysiadła jeszcze jedna pani i pytała tej samej osoby więc nie wiem czyja to była wina. Możliwe że źle zrozumiałam albo on źle bądź myląco odpowiedział :)