Taka uwaga w kwestii browaru Doctor Brew. Zauważone w ten weekend na Poznańskich Targach Piwnych, ale pewnie się to odbywa w innych miejscach.
Czy zauważyliście, że Doctor Brew podaje swoje piwa w zbyt niskiej temperaturze? Trzeba to w rękach 5 minut ogrzewać przed wypiciem, bo inaczej to smakuje jak zimne gazowane coś, z czego aromatów się nie wyciąga. Mam wrażenie, że nie jest to przypadkowe działanie.
W innych browarach, przy innych stoiskach tego nie zauważyłem.
@WatchYourBack: u wiekszosci jest podobnie. Piwa sa podlaczone do jednej schladzarki, ktora dziala na pelnych obrotach. No i zimne piwo lepiej sie leje...
@BrowarPERUN: no kurczę, nie. Powiedzmy, że spróbowałem piw z 15 browarów (nie, nie wypiłem tyle) i poza Doctor Brew tylko jeden miał podobną temperaturę. U Was było w porządku.
@WatchYourBack: z drugiej strony to nie bylo ich stanowisko i sprzet-sprzedaz prowadzil jakis lokal albo hurtownia. my mamy skrecone na 80% mocy,ale duzo zalezy od ruchu,jak jest duzy, to piwo wychodzi cieplejsze
@WatchYourBack: mozliwosci íngerencji w sposob dystrybucji po dojscíu do hurtowni sa zerowe. tutaj doktorki dostarczyli namiot,pare kegow i hostesse ;)
@stjimmy: Nie skreślałbym Doktorów, choć faktycznie są bardzo nierówni. Legendarne Molly zarżnęli w Gontyńcu i Barley Wine za pięć dych to też dyskusyjny pomysł, ale choćby Grape Lager za pięć blaszek był bardzo fajny. Nie wspominając o Kotwicznym w kooperacji ze Spółdzielczym - dla mnie jedno z piw roku. Od czasu do czasu warto dać im szansę.
Taka uwaga w kwestii browaru Doctor Brew. Zauważone w ten weekend na Poznańskich Targach Piwnych, ale pewnie się to odbywa w innych miejscach.
Czy zauważyliście, że Doctor Brew podaje swoje piwa w zbyt niskiej temperaturze? Trzeba to w rękach 5 minut ogrzewać przed wypiciem, bo inaczej to smakuje jak zimne gazowane coś, z czego aromatów się nie wyciąga.
Mam wrażenie, że nie jest to przypadkowe działanie.
W innych browarach, przy innych stoiskach tego nie zauważyłem.
u wiekszosci jest podobnie. Piwa sa podlaczone do jednej schladzarki, ktora dziala na pelnych obrotach. No i zimne piwo lepiej sie leje...
U Was było w porządku.
z drugiej strony to nie bylo ich stanowisko i sprzet-sprzedaz prowadzil jakis lokal albo hurtownia.
my mamy skrecone na 80% mocy,ale duzo zalezy od ruchu,jak jest duzy, to piwo wychodzi cieplejsze
@WatchYourBack: to może usuń to "cwel" bo to bardzo nieładne określenie
mozliwosci íngerencji w sposob dystrybucji po dojscíu do hurtowni sa zerowe.
tutaj doktorki dostarczyli namiot,pare kegow i hostesse ;)
O braku możliwości ingerencji wiem.
Czyli to jednak było ich stoisko, tak? Nie chodzi mi o to żeby właściciel browaru mi piwo nalewał, ale to byli pracownicy DB, tylko hostessa wynajęta?
nie. Pod szyldem db wystawial sie jakis inny podmiot