Wpis z mikrobloga

Mój stary to fanatyk Kościoła. Pół mieszkania #!$%@? różańcami najgorsze. Średnio raz w miesiącu ktoś wdepnie w leżący na ziemi krzyżyk od różańca i trzeba wyciągać w szpitalu. W swoim 22 letnim życiu już z 10 razy byłam na takim zabiegu. Tydzień temu szłam na jakieś losowe badanie to baba z recepcji jak mnie tylko zobaczyła to kazała buta ściągać XD bo myśała, że znowu krzyż w nodze.

Druga połowa mieszkania #!$%@? Gościem Niedzielnym, Przewodnikiem Pielgrzyma, Kompendium Wiedzy Kościelnej xD itp. Co tydzień ojciec robi objazd po wszystkich parafiach w mieście żeby skompletować wszystkie katolickie tygodniki. Byłam na tyle głupia, że nauczyłem go into internety bo myślałam, że trochę pieniędzy zaoszczędzimy na tych gazetkach ale nie dosyć, że je kupuje to jeszcze siedzi na jakiś forach dla katolików i kręci gównoburze z innymi katolami o wyskość ofiary dla księdza po kolędzie itp. Potrafi drzeć mordę do monitora albo #!$%@?ć klawiaturę za okno. Kiedyś ojciec mnie #!$%@?ł to założyłam tam konto i go trolowałam pisząc w jego tematach jakieś losowe głupoty typu Księżą gwałco dzieci. Proboszcz nie nadążał z ostatnim namaszczeniem, tak ojca wyłożyło. Aha, ma już na forum rangę Kościelny za #!$%@? 10k postów.
Nie ważne jaka jest pogoda, co tydzień #!$%@? do kościoła. Od jakichś 5 lat w każdą niedzielę jem obiad przy włączonej TvTrwam a ojciec #!$%@? o zaletach bycia katolikiem. Jak się dostałam na studia to stary przez tydzień #!$%@?ł że to dzięki temu, że on za mnie msze co tydzień opłaca.
Co niedzielę budzi ze swoim znajomym mirkiem całą rodzinę o 4 w nocy bo hałasują pakując różańce, modlitewniki, szukając drobnych na tacę itp.
Przy jedzeniu zawsze #!$%@? o Papieżu Polaku i za każdym razem temat schodzi w końcu na Wykop.pl, ojciec sam się nakręca i dostaje strasznego bólu dupy durr obrażajo Papieża, ateisty hurr, robi się przy tym cały czerwony i odchodzi od stołu klnąc i idzie odmawiać różaniec żeby się uspokoić.

W tym roku sam sobie kupił na święta Pismo Święte. Oczywiście do wigilii nie wytrzymał tylko już wczoraj je rozpakował i chciał mszę w dużym pokoju odprawiać. Ubrał się w swoją starą komżę z czasów ministranckich i siedział cały dzień za ławą z tym pismem, #!$%@?ąć coś o ciele chrystusa itp.

Gdyby mnie na długość ręki dopuścili do Księdza Proboszcza to bym wzięła i #!$%@?ła.

Jak któregoś razu, jeszcze w podbazie czy gimbazie, miałam urodziny to stary jako prezent wziął mnie ze sobą na zebranie kółka różańcowego w drodze wyjątku. Super prezent #!$%@?.

Pojechaliśmy do kościoła, dochodzimy do ołtarza a ojcu już się oczy świecą i oblizuje wargi podniecony. Wyciągnął swój różaniec i modlitewnik i klęczymy przed księdzem patrząc w te paciorki. Po pięciu minutach mi się znudziło więc zaczęłam się bawić beretem pewnej Grażyny klęczącej przed nami, to mi ojciec #!$%@?ł modlitewnikiem i mówi, że ksiądz wszystko słyszy i potem w ogłoszeniach duszpasterskich wszystko powie, jak na kółku różańcowym zamiast spędzać czas w zadumie to ludzie jakieś inby #!$%@?ą. Wspomniałam, że ojciec ma kolegę mirka, z którym chodzi do kościoła. Kiedyś towarzyszem wypraw rybnych był hehe Zbyszek. Człowiek o kształcie piłki z wąsem i 365 dni w roku w kamizelce BOMBER. Byli z moim ojcem prawie jak bracia, przychodził z żoną Bożeną na wigilie do nas itd. Raz ojciec miał imieniny zbysio przyszedł na hehe kielicha. #!$%@? się i oczywiście cały czas gadali o Kościele i religii. Ja siedziałem u siebie w pokoju. W pewnym momencie zaczeli drzeć na siebie mordę, czy generalnie lepszy był Jan PawełII czy Franciszek.

WEŹ TY MNIE NIE #!$%@? ZBYCHU, WIDZIAŁEŚ TY KIEDYŚ JAKIE NASZ PAPIEŻ PIELGRZYMKI ROBIŁ? PÓŁ SWIATA #!$%@? PRZEJECHAŁ
#!$%@? TADEK, FRANCISZEK SIĘ WSZELKICH DÓBR WYZBYŁ, JPII MOŻE MU NASKOCZYĆ
CO TY MI TU #!$%@?, JAK TY RAPTEM DWA ZŁOTE NA TACE DAJESZ, WOJTYŁA JEST KRÓL PAPIEZY, JAK LEW JEST KRÓL DŻUNGLI

No i aż się zaczeli nak*iać zapasy na dywanie w dużym pokoju a ja z matką musiałyśmy ich rozdzielać. Od tego czasu zupełnie zerwali kontakt. W zeszłym roku zadzwoniła żona zbysia, że zbysio spadł z rowerka i zaprasza na pogrzeb. Odebrała akurat matka, złożyła kondolencje, odkłada słuchawkę i mówi o tym ojcu, a ojciec
I bardzo k
*a dobrze

Tak go za tego Franciszka znienawidził.
Ateż o arcywrogu mojego starego czyli Wykopie. Stał się on kompletną obsesją ojca i jak np. w telewizji mówią, że gdzieś był trzęsienie ziemi to stary zawsze mamrocze pod nosem, że powinni w końcu coś o tych #!$%@? z mikrobloga powiedzieć. Gościa niedzielnego też przestał czytać bo miał ból dupy, że o obrażaniu Papieża nic nie piszą.

Szefem Wykopu jest niejaki Maciej. Jest on dla starego uosobieniem całego zła wyrządzonego katolikom i ojciec przez wiele lat toczył z nim wojnę. Raz poszedł na jakieś #wykopiwo gdzie występował Maciej i stary wrócił do domu z podartą koszulą bo siłą go usuwali z sali takie tam inby #!$%@?ł.

Po klęsce w starciu fizycznym ze zbrojnym ramieniem Wykopu ojciec rozpoczął partyzantkę internetową polegającą na szkalowaniu Wykopu i Macieja na forach lokalnych gazet. #!$%@?ł na niego jakieś głupoty typu, że Maciej psuje albo, że go widział na ulicy jak Strims na tablecie przeglądał itd. Nie nauczyłem ojca into TOR więc skończyło się bagietami za szkalowanie i stary musiał zapłacić Maciejowi 2000 Bitcoinów.
#pasta #heheszki