Wpis z mikrobloga

Z cyklu opowieści z serwisu ISP

cześć Mirkoby ( ͡° ͜ʖ ͡°)

więc miałem pisać częściej - średnio wychodzi, ale nie poddaje się i staram się nadrabiać.

Kolejna historia z cyklu tych mniej normalnych.

Zaczęło się jak zwykle - telefon na serwis, że nie działa. Procedury zawiodły, więc jednak trzeba się zawinąć do klienta i sprawdzić co się tym razem magicznie popsuło. No więc w auto i do dzieła.

Na miejscu sprawdzili wszystko na słupie i wyglądało ok, więc pora odwiedzić klientkę. O dziwo była bardzo miła, grzeczna, uprzejma - zaproponowała kawę albo herbatę na rozgrzanie bo tak marzną całymi dniami na dworze. Poprosili o herbatę. W międzyczasie zaczęli sprawdzać o czemu nie ma sieci. Niby wszystko było ok, nawet oporność na kablu była w normie - wynik nie był idealny, ale wystarczający. Dostali herbatę i ciastko. Zaczęli dalej sprawdzać. Na służbowym lapku wszystko działało, a na jej routerze nie chciało i na lapku też nie chciało. Nawet zmiana adresu IP nie pomagała, więc sprawa ciekawsza. W każdym razie pomysły powoli się kończyły, więc jeden z chłopaków poszedł na słup, a drugi został w środku żeby zrobić próbę z nowym kablem. No i spoko, jeden na dworze rozwijał kabel i zarabiał końcówki i musiał podłączyć się do skrzynki na słupie, a drugi został w środku. I teraz zaczyna się opowieść właściwa. Pani klientka podobno zaczęła się do niego dobierać ( ) W sensie zaczęło się, że niby przypadkiem mu usiadła na kolanach bo się potknęła, ale zaraz potem go pocałowała xD (wiem, scenariusz jak z porno) W każdym razie kumpel wstał i uciekł na dwór, bo facet żonaty i dziecko w drodze. Potem poszedł już do środka drugi kolega i pani już nie była taka miła tylko z pretensjami, że tak długo to naprawiają i pewnie coś zepsuli itd.
Pominę opisy testów itd. - w każdym razie przyczyną było, że wtyczka była zakuta na nowo i były kable zamienione miejscami czyli pomarańczowy z biało-pomarańczowym i zielony z biało-zielonym, więc raczej ktoś tam coś kombinował, ale zebrali się szybko i #!$%@? czym prędzej ( ͡º ͜ʖ͡º)



Kilku z Was pytało o ciąg dalszy sprawy z ulotkami, postaram się jutro opisać jak się to skończyło - sorki, że nie odpisywałem na PW każdemu z osobna ;)

#pracbaza #humorinformatykow #truestory #pracauisp - obserwuj po więcej
  • 12
@DemptD: ja wspomne tez jedna, krotka, ale zabawna i mocno #!$%@? w tamtym czasie ;)
Mielismy na glowie siec bezprzewodowa darmowa dla mieszkancow w jednej z przywarszawskich gmin, akurat w tamtym czasie robilismy na budowie w lodzi system kontroli dostepu i kamery, "dedlajn" sie zblizal, a tu telefon paaaaaaanie internet mi nie dziala przyjedzta zrobic, umowa byla jakos tak skonstruowana, ze musielismy reagowac na prawde szybko. Brygadzista zdecydowal, ze trudno, jedzie,
via Android
  • 0
@fstab ten lapek już ma swoje przelatane, sieciowka była kilka razy wyrwana i potem lutowana w biurze na szybko więc mnie takie akcje z tym kompem nie dziwią, mają dostać podobno nowego po nowym roku w końcu :)
dzwonilem bo #!$%@? dziala, lagi sa, ciezko grać. Brygadzista #!$%@? go jak bura suke


@plazma: czyli dostarczacie #!$%@? internet i jeszcze opieprzacie klientów, że im nie pasuje? Daj nazwę firmy, żebym wiedział czego unikać.
@Drogomir: Jakbys przeczytal dokladniej to bys wiedzial, ze nazwalem "klientow" beneficjentami, z tego wzgledu, ze internet zapewnia im gmina, tak samo jak komputer i kurs jego obslugi, internet maja darmowy z programu przeciwko cyfrowemu wykluczeniu