Aktywne Wpisy
lukiboss +397
Chłopy pamiętajcie, jak bardzo #!$%@? by nie było nie bierzcie się za samotne madki. Ja wiem, że potrafią one być tak zdesperowane w szukaniu bankomatu, że wezmą nawet największego przegrywa, ale proszę was, nie zniżajcie się do takiego poziomu. Dla tego dziecka NIGDY nie będziecie tatą. Spróbujesz zwrócić uwagę madce, że dziecko coś #!$%@?ło to dostaniecie na mordę tekst "to nie Twoje dziecko, więc nie mów mi jak mam go wychowywać". "Tatą"
velri +295
Pisałam wczoraj o zbiórce, kazali mi za siebie założyć 900zl prawie. Dziś o 8 zrobiłam obchód po wszystkich pracownikach, nadal nikt nie wpłacił, więc oddałam pieniądze które już dostałam i wycofałam się z organizacji.
Niektórzy z was pisali że pewnie mają w dupie i dlatego nie płacą, otóż po moim podaniu się do dymisji, naskoczyli na mnie że jestem debilem, bez kultury i zepsułam całe wydarzenie, że oni teraz nie zdążą i
Niektórzy z was pisali że pewnie mają w dupie i dlatego nie płacą, otóż po moim podaniu się do dymisji, naskoczyli na mnie że jestem debilem, bez kultury i zepsułam całe wydarzenie, że oni teraz nie zdążą i
Mirki czy ja się zachowuje normalnie czy jakoś dziwnie?
Mam kochającą dziewczynę, mieszka pod Warszawą. Co tydzień wychodzi ze znajomymi z uczelni do pubu ale umówiliśmy się, że wraca ostatnim pociągiem i nie wchodzą w grę żadne powroty nocnymi (jazda w ciemnicy, przy lesie z nieciekawymi ludźmi) czy porannymi pociągami (bo siedzenie na mieście w nocy też jest średnio bezpieczne). Ja lvl 24 ona 21.
Ustaliłem z nią że wraca ostatnim pociągiem i koniec kropka. A jak wyjdzie sytuacja awaryjna to dzwoni do mnie i zawsze jej pomogę, odwiozę samochodem (sytuacja np spóźniła się na pociąg 3 minuty).
Wczoraj dzwonię do niej o 11:20 czy już jedzie pociągiem / czeka na niego a okazało się że dalej siedzi w pubie. Powiedziała że da sobie radę i wróci nocnym ale nie chce żeby jeździła z patolą obok ciemnych lasów, więc powiedziałem że po nią jadę i koniec (bo już nie było szansy wyrobić się na pociąg).
Ona koniec końców okrzyknęła mnie tyranem, że ją kontroluję, przed znajomymi odwaliła szopkę, że ja już jestem to poczekam w samochodzie na ulicy bo ona nie będzie wychodzić od razu na moje polecenie. Dodam że znajomi to typowe feministyczne lewactwo z uniwersytetu...
Normalne jest moje zachowanie żę po nią jadę? Bo już sam nie wiem czy dobrze robię czy źle czy rzeczywiście nie wjeżdżam jej na głowę.
#anonimowemirkowyznania #zwiazki #logikarozowychpaskow
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
@AnonimoweMirkoWyznania: Może lepiej dwa razy się zastanów czy na pewno chcesz z nią być, skoro masz takie podejście do niej i jej znajomych.
Mądre kobiety też mają instynkt samozachowawczy i wiedza kiedy muszą o siebie zadbać. Trochę wolności i zaufania Stary.
Komentarz usunięty przez autora
@AnonimoweMirkoWyznania: mieszkasz w Detroit czy Kalkucie? xD
Komentarz usunięty przez autora
@AnonimoweMirkoWyznania: Przecież to jest patologia
@AnonimoweMirkoWyznania: 23:20. Zastanawiałem się dlaczego nie dość, że do rana siedziała, to jeszcze do południa.
xD kek wykopek wyklęty chciałby mieć posłuszną sukę która nie ma swojego zdania i za którą może decydować I KROPKA, a tu feministki z wyższym wykształceniem ją buntują.. ojj biedny biedny.