Wpis z mikrobloga

@austra na pewno. Już widzę jak prezes po czymś takim zatrudnia taką osobę jeśli nie są znajomymi. Przecież to typowy list motywacyjny totalnie orający firmę. To jakby ktoś napisał że prezes to debil co zarządzać firmą nie potrafi tylko śmiesznie i ładniej. Kto by taką osobę zatrudnił? Albo żart znajomych albo bzdura.
@11mariom zależnie od stanowiska... są potrzebne lub bezużyteczne a co? Mają zrobić drugą selekcje zaraz po CV na stanowiska kreatywne i podobne, również tam gdzie nie można przeprowadzić dużej liczby rozmów a kandydatów jest trochę i list może dać pojęcie która osoba ma coś w głowie... Nie róbcie chorej nagonki na listy bo ich pisać nie potraficie i bo janusze je wymagają na gównostanowiska. Ale ogólnie to potrzebna rzecz na wielu rekrutacjach.
@Loloman: a jak sprawdzić czy list motywacyjny podobnie jak i CV nie został napisany przez osobę trzecią? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wg mnie listy motywacyjne są zupełnie zbędne. Tak czy siak osobę zaprosić na rozmowę kwalifikacyjną trzeba, a robić wstępny przesiew na podstawie jedynie takiego listu, to kompletny absurd.
@InsaneMaiden: Nie da się. Ale jest szansa że nie kłamie i tym samym pracę dostanie. Jak nie to zmarnuje czas rekrutera i tyle, przecież to widać od razu czy ktoś pisał coś samemu czy nie. Powiedziałbym nawet że to kolejny plus listu - od razu można odsiać oszustów jak się ich już zaprosi na rozmowę. Bo nauczyć się np programu który się wpisało do CV jest łatwiej niż nagle zmądrzeć by
Nie chcę mi się rozpisywać, myślałem że to oczywiste że tylko do gównoprac list motywacyjny jest bez jakiegokolwiek znaczenia i do niektórych zawodów.


@Loloman: coraz częściej widzę ogłoszenia o pracę do właśnie gównoprac gdzie takiego listu wymagają. Śmieszne jest to w przypadku ogłoszeń typu: firma o ugruntowanej pozycji, stanowisko - kasjerka; wynagrodzenie w terminie, wyślij cv i list. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@InsaneMaiden: No dobra, wiadomo że to absurd i tutaj rekruterzy/szefowie januszowie chcą się pokazać że niby taka super firma że aż list jest potrzebny. Ale do takich robót nawet CV się nie wysyła bo szkoda życia i czasu bo na pewno lepiej żebrać niż iść do takiej roboty u kogoś takiego.
Ja jednak mówię o stanowiskach ciut wyższych, zwykle kreatywnych gdzie trzeba używać głowy. BO nawet na tak dobre stanowisko jak