Wpis z mikrobloga

Właściciel firmy przewozowej to też dupa. Skoro żona dzwoni do niego, że nie może się z mężem skontaktować (a umawiała się z nim na telefon) to mógł chociaż sprawdzić ten gps na którym jak sam się wypowiadał widać, że ktoś 'uczy się tą ciężarówką jeździć'. Jeśli nie byłoby to możliwe mógł skontaktować się z kimkolwiek, chociażby z miejscem w którym miał się odbyć rozładunek albo w skrajnym przypadku z niemiecką policją aby ktoś sprawdził co tam się dzieje. Być może nie uratowałby już życia kierowcy ale mógłby zapobiec sytuacji, która zdążyła się po 20. No przecież od 15 do 20 to jest 5 godzin na jakakolwiek interwencję a tak długi czas, kiedy nie mogą skontaktować się z tym Polakiem powinien dać mu do myślenia. #przemyslenia #przemysleniazdupy #zamach #berlin
  • 7
@atencyjnasuwka coś w tym jest ale czasami się pp prostu nie myśli o tym. Nie dodzwonil się to stwierdził, że zadzwoni później. Może założył, że gość po prosty poszedł się przespać i po co budzić i panikowac. Może sam był zajęty cały dzień i zapomnial. Nigdy nie miałaś tak, że nie mogłaś się z kimś skontaktować i zapomniałaś o tym na parę godzin, po czym przypomnialas np wieczorem?
@atencyjnasuwka: To co, kierowca juz nie ma prawa sie zdrzemnac? Przeciez i tak wie ze ma pauze, to sobie mogl pojsc w kime, a tel nie slyszec bo np spi twardo albo mial wyciszony (ile to razy moim rozowym sie zdarzało zapomniec wlaczyc dzwiek).
GPS - sa urzadzenia ktore zaklocaja, wiec moze po prostu jakies łebki z takowym przejezdzały i stad takie odczyty? Co innego analiza po fakcie jak wiemy ze