Wpis z mikrobloga

@boradacz: wiesz, nie byłoby w tym nic przesadnie wkurzającego gdyby nie fakt, że się nigdy nie przyznał. Nie raz udowodniłem mu "pożyczanie" bez pytania, a i tak się wypierał. A największym #!$%@?ństwem popisał się, gdy wyjechałem na 2 tygodnie i zostawiłem w zamrażarce kurczaka (3 szuflady, każdy miał jedną swoją) - jedyna rzecz w mojej szufladzie. Drugi współlokator był za granicą, tamten został sam. Po moim powrocie kurczaka magicznie nie było,
  • Odpowiedz
@boradacz: w kuchni stoi słoiczek i tam wrzucamy 10 pln/ na głowę na miesiąc.
jak potrzeba więcej to jest alarm i nagła zrzuta, jak zostanie to czasem się kupi coś extra (w sensie dodatkowe rolki papieru toaletowego bo to najszybciej schodzi ( ͡° ͜ʖ ͡°))
  • Odpowiedz
@jurny_juhas: Też tak kiedyś miałem, jeden współlokator #!$%@?ł co się dało, ale po konfrontacji z resztą przeprosił, postawił flaszkę i potem było już w porządku, także tobie nie zazdroszczę (chociaż o utrzymywaniu czystości w mieszkaniu przez tego typka to mógłbym książkę napisać xD)
  • Odpowiedz
@boradacz: u mnie #poznan here, składaliśmy sie 2 dychy na miesiąc i proszki, płyny do prania, wszelkie inne środki czystości, żarówki i rzeczy eksploatacyjne kupowaliśmy ze wspólnego budżetu i była ewidencja na kartce prowadzona kto ile bierze i co kupił ;) nigdy nie było problemu z tym ;) oczywiście raz na jakiś czas sie uzbierało więcej to np uznaliśmy ze jest potrzebna nowa suszarka czy deska do prasowania potrzebna to kupowaliśmy
  • Odpowiedz
Po prostu nigdy nie pomyślałbym, że można się bawić o ściąganie z ludzi 86 groszy.


@boradacz: Jednak ktoś wydał te 4 zł z czymś. To ma się walić bo wychodzi 0,86 na osobę? Jeśli jest z tym problem, to faktycznie zrzutka wszystkich na tego typu zakupy i będzie już więcej niż 1 zł na osobę.
  • Odpowiedz