Wpis z mikrobloga

#szpitalnyzakarin
Raport taktyczny 09.02.2017 (sprawdzone, dobrze dzisiaj xD)

Wczorajszy
Wstęp

Dzisiaj 'dzień' zacząłem przed trzecią, coś mnie obudziło i już nie zasnąłem ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Potem koło piątej Janusz-2 zaczął się rozkręcać ze stukaniem, ale sytuacje uratował wjazd kroplówki - momentalnie się gościu wyłączył xD

Potem jeszcze poleżałem i pogapiłem się w ścianę, potem w sufit i znowu w ścianę, a potem zaczeły się porządki, lokalne janusze się pobudziły, Janusz-2 zaczął śpiewać i obudził tym moje pokłady nienawiści do normalnych ludzi. Co prawda siedziałem cicho, bo jestem #!$%@? i nie umiem się odezwać w takich sytuacjach, ale w głębi byłem naprawdę #!$%@? xD

Potem w miarę dobre śniadanko z chleba i szynki

Potem znowu ściana-sufit-śpiewy Janusza-2 więc #!$%@? z prób spania znowu ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Następnie szybka wizyta lekarska, szybki raporcik o tym jak mnie kolana zaczęły boleć, jutro przy badaniach się zobaczy co i jak. Ta ferrytyna nadal jest wysoka, coś koło 1.7k ostatnio była i przed wypuszczeniem muszą to zbić, co w połączeniu z tymi obolałymi kolanami nie zapowiada się za ciekawie ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Potem był obiadek, drugie danie odpuściłem biorąc pod uwage ze dziś dzien pitcy i kumpel się zapowiedział z dostawą.

W tym miejscu była kroplówka, której zapomniałem zrobić zdjęcie, chyba z niedospania xD

Potem przybyła odsiecz, człowiek-dobro z pitca-dobrem, niech złocą imie jego - Pitcamen #pdk xD

Pograliśmy w #mtg #magicthegathering - pierwsze w zyciu podejscie moje do tematu, do tego jakies #!$%@? duze talie, była mała czarna talia(z duel deckow czy czegoś takiego, miała różne smieszne rzeczy które np brały kartę za życie), była duza zielona, duza czerwona(#!$%@?, niewazne kto gral i tak przegrywala xD) i duza biała (#!$%@? jakaś, wygrala wszystkie gry w jakich byla prawie xD) i ogólnie nawet fajnie mi sie grało, ale jednak jak już to tylko na żyda bym cisnął bo wole figurki do warhammera za ten sam hajs, przynajmniej sam pomaluje czy coś xD

Bilans wyszedł tak, że ja wygrałem dwa razy (białą tak przekombinowaną ze nawet czlowiek ktory w zyciu w to nei grał dał radę xD), kolega wygrał trzy, a potem przyszedł mój brat i z nami zagrał, co skończyło się czwarta wygraną dla kolegi Pitcamena xD

No a potem znowu kroplówka i znowu zapomniałem zdjęcie zrobić ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Ale ogólnie to były dzisiaj, w sumie nie wiem co z tymi planami włączenia doustnych leków sie stało, muszę się jutro zapytać.

A poza tymi rzeczami to większość dnia albo oglądałem filmy z hari pota albo próbowałem zasnąć, bez powodzenia w obu przypadkach xD

No i jako ciekawostka to to cholerstwo całe chorobowe tak mnie wymiętosiło że w tej chwili ledwo daję radę średnim tempem zejść i wejść po schodach jedno piętro, po takim 'wysiłku' to tylko się już nadaję do powrotu na łóżko, pozdro xD


A jako picrel mój nekronowy warrior z #wh40k #warhammer40k którego pomalowałem w zeszłym roku, jak się uda to jutro jakiś nowy powstanie w końcu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zakarin - #szpitalnyzakarin
Raport taktyczny 09.02.2017 (sprawdzone, dobrze dzisiaj ...

źródło: comment_jIloyoce4ZoUuGKcg9TLeFmkiOanQ4Iv.jpg

Pobierz
  • 11
@sorek: Póki co to ja jeszcze mam kill team do pomalowania swój cały i praetorianów będę zamawiał, a zeby coś szczegółowo robić to muszę odwiedzić okulistę jeszcze xD
@monochromatycznie: Jakbym się tak zastanowił, to mam na pewno tak
- Czarną grań #!$%@?ą po całym domu, ale tutaj to pomalowałem orków i olałem całkiem SM
- Kill team z 1 pomalowanym modelem
- 6 niedokończonych nekronów jeszczez- duzo orków, w tym chyba 1 killa kana do pomalowania

W tej chwili kusi mnie plan taki - maluję tau a potem orków, pasywnie zbierając na start collecting deathwatch żeby tych co mam
@monochromatycznie: I ogólnie to wiadomo, kiedyś wszystkie SC będą jak pokemony - moje ( ͜͡ʖ ͡€)
A co do MTG, no to spodobało mi się ale jednak miniaturki fajniejsze xD
Najwyżej złożę coś ze starych kart brata, może nikt sie nie przejmie że edycje sprzed 10 lat
@Zakarin: data poprawna ;) łóżko szpitalne ma to do siebie, że wyciąga wszystkie siły, bo ciągle leżysz, a u Ciebie dochodzi jeszcze ból stawów. Ja jak tylko 4 dni leżałam, to w domu przez 2 dni zbierałam siły;)