Wpis z mikrobloga

Mirki, jestem wybitnym januszem narciarstwa (żeby nie powiedzieć ofermą narcianą). Przy pierwszym podejściu kilka lat temu straciłem panowanie na oślej łączce i wtarabaniłem się w stoliki barowe na skraju stoku. Mówię wam, trauma na kilka lat. I kurtka upaprana grzańcami i frytkami z ketchupem - do wywalenia.

W zeszłym roku spróbowałem drugi raz i poszło lepiej, bo wybrałem stok bez stolików barowych. Na 4 zjazdy zaliczyłem tylko 3 wywrotki - w tym raz wyplątywali mnie z siatek zabezpieczających. Więc czuję, że jestem gotowy na poważniejsze wyzwania :]

I teraz tak. W drugiej połowię marca będę trochę się krzątał koło Lago di Como we #wlochy #italia - czy mógłby ktoś polecić mi jakiś łatwy stok w tamtejszych #alpy ? Taki z niedużym spadkiem, a najlepiej, żeby było lekko pod górę ( ͡° ͜ʖ ͡°) to jest szansa, że się nie zabiję.

Pozdrawiam,

#podroze #podrozujzwykopem #narty
Jefrey - Mirki, jestem wybitnym januszem narciarstwa (żeby nie powiedzieć ofermą narc...

źródło: comment_NvXiAYKi3vewrYbLyqLvqZR1CLc9VvbC.jpg

Pobierz
  • 10
@domski: Po pierwszej traumie miałem w ogóle już nigdy nie próbować. Ale w zeszłym roku żona wynajęła instruktora, ja się poszwendałem trochę obok, że niby tak zwiedzam, czy coś ( ͡° ͜ʖ ͡°) - ale trochę podstaw podsłuchałem. Małżonka zaczęła zjeżdżać, raz, drugi, trzeci - minęła godzina, mi się zaczęło nudzić, a ona jeszcze nic sobie nie złamała no to wziąłem się na odwagę i też wypożyczyłem
@Jefrey: Heheh, tez kiedyś tak miałem, w Szklarskiej Porębie. Byłem początkujący, i zjechałem prawie z maksymalną prędkością prosto w stronę barów z żywnością.. które były tak jakby pol metra niżej niż cała górka.. w ostatniej chwili jakims cudem wykręciłem narty w bok, wyglądało to efektownie i zamierzenie, zasypalem ludzi w srodku śniegiem, prawdopodobnie zwyzywali mnie od idiotów, ale bicie serca zagłuszało mi wszystko.. juz sie widziałem połamanego pomiędzy stolikami :D
@heater: no wiadomka, że trzeba by stopniować, ale co poradzę, że akurat będę tydzień w lombardii - chciałem to wykorzystać i chociaż na jeden dzień wyskoczyć z żoną posmakować alpejskiego śniegu. Zresztą właśnie już wstępnie wybrałem ośrodek Aprica - prawie połowa tras dla początkujących - mam tylko nadzieję, że w marcu będzie jeszcze dobrze zaśnieżone.
Jefrey - @heater: no wiadomka, że trzeba by stopniować, ale co poradzę, że akurat będ...

źródło: comment_gePMikMfhizxdMR3m3j7Z4DScWYYsF68.jpg

Pobierz
@Jefrey: W takim razie weź proszę ja Ciebie instruktora dla siebie, w godzinę ogarnie z Tobą podstawy na tyle, że nie będziesz czuł stresu przy zjeżdzaniu - co jest najważniejsze w nartach, co możesz w zasadzie sam po sobie powiedzieć. Jeśli już zaczniesz jeździć bezstresowo, to zacznie Ci się to podobać (wnioskuje, że w miarę się podoba skoro wracasz do tematu) i potem już z górki (òóˇ
@heater: @domski: Wlasnie moim zdaniem w Aplach zdecydowanie szybciej mozna sie nauczyc jezdzic niz w Polsce.
1. Stoki sa zdecydowanie razy lepiej przygotowane. Nie ma muld, nie ma lodu, nie ma zasp.
2. Pogoda jest zdecydowanie lepsza (mowie o Wloszech). Jest zdecydowana roznica gdy jezdzisz przy -2 w sloneczku niz przy -15 podczas mgly (standardowa pogoda w Polsce, Czechach)
3. Zazwyczaj nie ma kolejek. Jak normalnie po 3-4 godzinach mam