Wpis z mikrobloga

@fortheworld: Swoją drogą smutne jest życie typowej kobiety. Najpierw oh i ach, jam królowa, nie dotykaj mnie, nie waż się zerknąć etc. a potem żałosne klejenie się do pierwszego wolnego anona. Swoją drogą trochę im współczuję bo wiele z nich ma możliwość zaznania smaku upadku, szczególnie dziś gdzie syndrom księżniczki przez atencjogenne media jest wzmocniony.
@mejd-in-czajna: No nie do każdego bo na brzuchatego, czy przegrywa to już żadna w zasadzie nie leci. Ale na zwykłego, ot przeciętnego mirka, odpowiednika szarej myszki u kobiet, który potrafi normalnie pogadać, ma poukładane w głowie tylko po prostu nie był i nie jest mistrzem podrywu, to poleci bez dwóch zdań. Poleci gdy wcześniej za młodu spojrzenie na takiego szaraka było dla niej zwykłą obelgą. Tak racja, nie na każdego ale
@mejd-in-czajna: Też racja, tylko te najbrzydsze które sobie zdały sprawę z własnej marnej wartości na rynku potencjalnych partnerów szybko przygruchały kogo im się udało bo wiedziały że im dalej w las tym będzie gorzej. To właśnie te ładniejsze dłużej wybrzydzają i z większego progu upadają. Upadają przeświadczone o swojej wyjątkowej urodzie, wyjątkowej nieprzemijaln ... a jednak nie, cudów nie ma, czas każdego prędzej czy później dopada, nawet najpiękniejszą księżniczkę.