Wpis z mikrobloga

Po 4 dniach anulowałam zamówienie online, bo ile można czekać i się przeszłam do Rossmana. O dziwo kolejka do kasy góra kilka osób, przy droższych szafach nikogo nie było, przy tanich po góra 3 osoby naraz :3
Kupiłam to, co chciałam, w tym wymieniony przez kilka mirabelek Maybelline Color Tattoo :D No i wszystko "zapieczętowane", nieużywane. Tusz L'Oreal So Couture mam nadzieję, że jest tak dobry, jak jego opinie w internetach ()
#pokazkosmetyczke
kasik913 - Po 4 dniach anulowałam zamówienie online, bo ile można czekać i się przesz...

źródło: comment_pc8ucyp0Ry54mQcT4oOMI9yyaYwfGA46.jpg

Pobierz
  • 14
So couture dla mnie totalny szajs :/


@Inatine: Z bólem portfela po jakichś 3 użyciach i kilku miesiącach leżakowania wyrzuciłam :/ Ale dużo zależy od osoby, każde moje podejście do tuszy L'Oreal kończy się 3 grubymi rzęsami na krzyż i pandą pod okiem. Za to koleżanka jest w nim zakochana i o dziwo naprawdę dobrze jej służy.
Uwielbiam za to MaxFactor False Lash Effect, zużyłam przynajmniej kilka opakowań.
@pytaks: U mnie się "pochrają" same z siebie rzęsy jak go nałożę. Przez chwile jest dobrze, 10 minut i mam posklejane chociaż ich nie ruszałam :< A dodatkowo kompletnie nie podkręca ani nie wydłuża :< Dałam za niego 23 zł, bo w sklepie internetowym, ale i tak szkoda wyrzucić
@kasik913: tak ten, ja go uwielbiam :D Robi wszystko czego so couture nie robi, ale to chyba jest tak, że najczęściej
@mirabelka_M: Ja kocham te szminki Maybelline :D Utrzymują się cały dzień bez poprawek, nawet podczas jedzenia. Smaruję usta carmexem, potem jak balsam się wchłonie, to maluję tą szminką i się trzyma dłuuuuuugo ;)