Wpis z mikrobloga

24 kwietnia 2017, Bielsko-Biała – Wieczorem, w Wielkanocny Poniedziałek oficer dyżurny KMP w Bielsku-Białej otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, iż na balkonie bloku od dwóch tygodni miauczy kot uwiązany na smyczy. Interweniował patrol policji (pisaliśmy o tym w artykule Miauczący lokator balkonu - foto ). 20 kwietnia br. inspektorzy PIW wraz z policją przeprowadzili kontrolę interwencyjną. W toku czynności ustalono, że zwierzę zostało oddane do adopcji. Jak dowiedział się portal, również pies został przekazany do adopcji. Zwierzęta miały trafić do prywatnych osób. – Jest to wysoce podejrzane, że zwierzęta w zasadzie z dnia na dzień trafiły do adopcji. Znalezienie kogoś, kto adoptuje psa czy kota zazwyczaj wymaga sporo czasu, tym bardziej, jeśli nie mamy do czynienia ze zwierzęciem rasowym - mówi wolontariuszka ze stowarzyszenia zajmującego się ochroną zwierząt domowych, bezdomnych i wolno żyjących. Więcej: http://www.nasygnale.bielsko.biala.pl/aktualnosci/34784/koniec-kociej-pracy-na-balkonie

#bielskobiala #policja #inspekcja #koty
źródło: comment_UArkzPcVBLIUemqHSQdN88UF99obbVrR.jpg
  • 1