Wpis z mikrobloga

#pytaniedoeksperta #olx #oszukujo #prawo

mirki, taka oto sytuacja w skrócie:

kupuję coś na olx u sebixa. 48 zł + 12 zł za przesyłkę, płacę przelewem
podaję adres, on nie wpisuje nazwy firmy. listonosz stoi przed biurowcem, nie wie gdzie człowieka szukać, odsyła przesyłkę "adresat nieznany", sebix musi zapłacić 6 zł za zwrot.

potem wypisuje takie głupotki:

- "Jak nie Pana {wina} jak nie listonosza a kogo Moze moja? Kuzwa chyba Podane nazwisko to sie szuka Danej osoby a nie wpisuje ze nie ma takiej osoby! panie ja Juz zaplacilem za zwrot 6 zł i napewno nie wysle 2 raz ze swoich Pieniedzy Nie ma Takiej Opcji!"

- "To.sie.dzwoni.na.sekretariat.I.zostawia.paczke a.nie.wpisuje.sie.brak.takiej.osoby. nie.ma.tu.mojej.winy.bo jakby.byla.firma.tez.by.nie.znalazl. jestem.w.plecy puki.co.6zl przez.jakigos.cwela"

- "Adres.jest odpowiedni. I.bylo wyslane.a.ze.pan.nie odebral to ma.pan problem.moge.oddac tyle ile.sie.nalezy.wiec.jestem.spokojny. a straszyc.to.moze.pan.dzieci.I.zone.. aha.odlicze rowniez za.przelew.2.5zl wiec.37.50zl.moge.przelac"

tego typu wiadomości dostaje, seba nie grzeszy intelektem, przyznaję. tym bardziej, że na początku rozmowy sam się wkopał bo przesłał zdjęcie zwrotu z brakiem nazwy firmy w adresie.

i teraz tak, towaru nie wyśle znowu jak mu znowu nie zapłacę za przesyłkę. pieniądze odda? tylko część, odliczy sobie przesyłkę za 12 zł, zwrot 6 zł i jeszcze za przelew 2,5 xD (drogi bank ma).

co począć dalej? zaproponowałem mu "Podzielmy się kosztem wysyłki na pół, przeleję Panu te 6 zł tylko wyślij mi Pan te dekielki wreszcie bo jeżdżę bez.", ale idzie w zapartego, że to nie jego wina. bagiety pomogo? wiem, że pewnie nie będzie im się chciało szukać specjalnie, ale mam wszystkie jego dane, to przecież bym im dał.
tomix - #pytaniedoeksperta #olx #oszukujo #prawo

mirki, taka oto sytuacja w skróci...

źródło: comment_q59WLVjn7lOs4gt2L7otwR26Yy5jdR6K.jpg

Pobierz
  • 5
@tomix z mojej youtubowej wiedzy ( ator ma film o tym ) o ile wybrałeś dostawę z opcji które podał sprzedawca to sprzedawca odpowiada za przesyłkę. Nawet jeżeli przyjdzie zniszczona. Co powinniście zrobić to sebix powinien przyznać się do błędnego zaadresowania i wysłać ponownie no kurierem który zadzwoni do ciebie lub reklamować u poczty polskiej która mu owo udowodni lub z chęci oszczędności da mu te 12zł. Ty kompletnie to w dupie