Wpis z mikrobloga

publicznym różańcu


@PatologiiZew: Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie. Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę.
@Heibonna: dla kogoś zboczeniem może być rozmawianie z siłami wyższymi i proszenie o dobrobyt typa który umarł w #!$%@? dawno czasu temu a przy okazji był synem stworzyciela wszystkiego

wszystko zależy od tego kto na to patrzy. Wątpię żeby publiczne wyznawanie islamu na ulicach żeby muzułmanie przestali się wstydzić wiary spotkałoby się z jakimkolwiek przyklaskiem na przykład.
@justkilling: Tylko różnica jest taka, że "rozmawianie z siłami wyższymi i proszenie o dobrobyt typa który umarł w #!$%@? dawno czasu temu a przy okazji był synem stworzyciela wszystkiego" to nie wykrzykiwanie modlitw w twarz innym ludziom, a tak niestety działają te marsze. Jeżeli zobaczysz nagranie z tego wydarzenia to zobaczysz, że ludzie stoją w kółku i raczej jeżeli ktoś nie chce na to patrzeć czy słuchać to nie musi (głośność
@justkilling: Zdecydowana mniejszość narodu wybrała PiS, a mimo tego to oni odnieśli sukces.
W pewnych sytuacjach to właśnie mniejszość kształtuje przyszłość czy wizerunek społeczności. Tak samo jak księża pedofile i złodzieje kształtują obraz Kościoła tak samo najwięksi krzykacze społeczności LGBT kształtują jej obraz.
Polecam wpaść na jakieś rekolekcje organizowane przez np Franciszkanów czy Dominikanów i zobaczyć czym jest prawdziwa wiara w miłość Boga
@Heibonna: nie potrzebuje chodzić na rekolekcje gdyż zwyczajnie nie wierzę, ale z moich ust nigdy nie usłyszysz generalizowania księży pedofili czy złodziei i przekładania tego na całą grupę kleryków gdyż z zasady staram się odrzucać jakąkolwiek odpowiedzialność zbiorową czy przyporządkowania cech indywidualnych na podstawie przynależności do grupy społecznej. Uważam po prostu że zarówno wiara jak i wyznanie są sprawą prywatną, ba, wręcz intymną i nie do końca rozumiem sens i jednych