Aktywne Wpisy
Niedługo mija 25 lat jak z kumplami na naszej miejscówce w lesie zakopaliśmy stalową skrzynkę zawierającą:
- notes z naszymi wpisami
- butelkę słynnej nalewki marki #keleris
- butelkę wina szlachetnej marki Jabłuszko Sandomierskie
- paczkę fajek marki Sobieskie
Skarb został zakopany przez grupę 4 przyjaciół celem ponownego odkopania go i konsumpcji 25 lat później jako swoisty test długowieczności naszej przyjaźni. Mieliśmy po 17 - 18 lat, dziś jesteśmy po czterdziestce. Niestety
- notes z naszymi wpisami
- butelkę słynnej nalewki marki #keleris
- butelkę wina szlachetnej marki Jabłuszko Sandomierskie
- paczkę fajek marki Sobieskie
Skarb został zakopany przez grupę 4 przyjaciół celem ponownego odkopania go i konsumpcji 25 lat później jako swoisty test długowieczności naszej przyjaźni. Mieliśmy po 17 - 18 lat, dziś jesteśmy po czterdziestce. Niestety
Marek_Tempe +94
Macie tak czasem, że odpisujecie komuś, piszecie staranny, przemyślany, merytoryczny post a potem dopada Was myśl, a na #!$%@? mi ta dyskusja jest w ogóle potrzebna i nie wysyłacie?
Edit: Mam tak w 9/10 przypadków.
Edit: Mam tak w 9/10 przypadków.
Mireczki, co byście zrobili? Proszę o radę. Sytuacja będzie przedstawiona w skrócie, napiszę najważniejsze wątki.
Wyobrażcie sobie, że mieszkacie ze swoja druga półówką (DP) juz od 5 lat w wynajmowanych mieszkaniach (oboje lvl 27). Nie macie jeszcze ślubu, nie zarabiacie za duzo, obecnie wynajete mieszkanie- standart normalny, centrum, wlaścicielka super.
Nagle dowiadujecie się że rodzice DP kupuja mieszkanie. Na początku dostajecie informacje, że kupują je dla siebie.
Później okazuje się, że chyba jednak dla was. Rodzice DP nie rozmawili z Tobą czy przy Tobie o tym, wszystkiego dowiadujesz się od zdawkowych informacji od DP (mieszkają w tym samym miescie, widujemy się). Gdy chcesz dopytac DP o szczegóły to wciaż słyszysz ze jeszcze nic nie wiadomo, jeszcze jest czas.
Pozniej nagle DP oznajmia, że rodzie odbieraja właśnie klucze do mieszkania. Ty nadal nie masz żadnych info, wciaz rodzice DP udają, że nie ma tematu.
I teraz najważniejsze: gdy w koncu doprosisz DP o jakieś szczegóły to dowiadujesz się, że będziecie płacić normalny wynajem (100 zl mniej niz w obecnym mieszkaniu, ale dojdą koszty transportu dla nas obojga bo przedmieścia) oraz że musicie urządzić część mieszkania. Mieszkanie nowe, 10m2 wieksze od poprzedniego.
Mieszkania jest ich, nie mają zamiaru przepisać go na DP, a już na pewno nie na Was oboje.
Czy ja jestem dziwny, że wydaje mi się to nie w porządku, że musicie płacic normalny wynajem oraz urzadząć to mieszkanie, ktore nigdy raczej nie bedzie wasze? Czy słusznie obawiam się, że to rodzice DP beda wlascicielami i beda wtrącac się w nasze zycie tam? Czy to ok, że do tej pory ani razu ze mna o tym nie rozmawiali?
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
#!$%@? jak najdalej xD
slabo troche
Moj ziomek mial podobnie tez x lat razem rodzice jej kupili chate pomogl ja zrobic umeblowac czyt worek kasy w nie wsadzil po czym kopnela go w dupe z happy endem no może bez happy ;)
Nie - to nie jest w porządku, nie szanują Ciebie i twojego zdania, rodzice a być może i DP. Pogadaj o obawach z nią.
@AnonimoweMirkoWyznania: przedmówcy w zasadzie zamknęli temat. Może gdybyś się w końcu ożenił, to kto wie, nie ma co gdybać, na podstawie przedstawionej sytuacji nie baw się w to.
Zaakceptował: sokytsinolop
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował:
Tak to działa nawet jak wynajmujesz od kogoś obcego, zepsuła się pralka? Dogadujesz się z właścicielem że zakupisz nową, zajmiesz się tym, ale od kolejnego wynajmu
Jeśli pójdzie źle, to zaproponuj, że w zamiast tego "odstępnego" dołożysz się do umeblowania mieszkania. No i rachunki po waszej stronie. Kompromis.
Ale generalnie to nie daj się w to wrobić, bo ktoś tam jest kuty na cztery nogi.