Wpis z mikrobloga

@seattle @barani_leb: tylko, że takie zakupy można zrobić dzień wcześniej, a nie na ostatnią chwilę kiedy wszyscy lecą na złamanie karku.. zwłaszcza alkohol i piwo..
po za tym nie mam pojęcia jak można się zaopatrywać w jednym sklepie na cały weekend.. w dodatku w biedronce w której asortyment jest taki sobie.. już gdzieś był wpis, że te mięcha na grill to cienizna straszna, lepiej u rzeźnika czy w zwykłym mięsnym wyrwać
@PeterFile a to jest jakis przymus by nie kupowac na ostatnia chwile albo ludzie maja kupowac w roznych sklepach? Sam kupuje w jednym markecie ktory mam dwie minuty od siebie bo tam mam praktycznie wszystko, w dodatku po drodze z pracy. Niemcy tez tak robia zakupy, czego bylem dzis ponownie swiadkiem. Mnie osobiscie nie chcialoby sie lazic po kilku sklepach lazic za jednym czy dwoma produktami, skoro wszystko jest na miejscu.

Nie
@barani_leb: nie ma przymusu, tylko często słyszę/widzę ból dupy kupujących, że kolejki długie, obsługa się opierdziela, kasy zamknięte itp. a wystarczyłoby trochę refleksji i można bez problemu ogarnąć te zakupy w mniej zaludnionym czasie.. ot co.. taka lekka dyskusja, nie mam z tym problemu i nikomu nie chce narzucać co ma robić, ale czasem niektórzy przesadzają, a nie widzą w sobie problemu..

niestety dla mnie np. wybór wody mineralnej w biedrze
@seattle: ja dzisiaj byłam świadkiem jak starsza babka kręciła awanture że dlaczego tylko 2 kasy czynne i krzyczala 'jak wy traktujecie pacjentow?? yyy eee klientow' podejrzewam ze w kolejce do lekarza robi podobne dymy XD