Wpis z mikrobloga

Zainteresowanie wpisem przerosło moje oczekiwania, postaram się w miarę dobrze wszystko opisać.

1. To, o czym już wspominaliście w komentarzach - fałszywość ludzi. Uśmiech, wszechobecny uśmiech, ale on jest pusty, wyuczony i tak naprawdę nic nie oznacza. Gdy się Polak uśmiecha do nieznajomego, to albo mu ktoś się podoba, albo po prostu ma niesamowicie dobry humor, albo... chce go zamordować ( ͡° ͜ʖ ͡°) w Holandii uśmiech oznacza dosłownie NIC.

2. Co jeszcze o fałszywości - pewnego razu pracując w szklarni po prostu zawaliłem pewną sprawę, cóż, zdarza się. Szef się uśmiechnął i powiedział, żebym się absolutnie niczym nie przejmował, że wszystko jest w należytym porządku. To samo powiedział mi później koleś, który jest jego prawą ręką. Następnego dnia, również z uśmiechem zostałem wyrzucony "bo nie ma pracy". W Polsce jak coś spieprzysz, to dostaniesz zjebę i wiesz żeby więcej tak nie robić, a w tym przypadku to ja nie wiedziałem czy faktycznie zawaliłem, czy może jednak nic się w sumie nie stało?

2. Ludzie ciągle gadają, ciągle się śmieją. Nie jestem jakimś smutasem ale jednak lubię spokój. W pociągu, który wrzuciłem w poprzednim wpisie (kierunek Niemcy i Szwajcaria) jechało 10% normalnych ludzi, a 90% to była holenderska geriatria. Harmider taki, jakby jechała gimnazjalna wycieczka.

3. Ludzie CIĄGLE gadają. Zaczepiła mnie kiedyś na dworcu starsza kobieta i coś do mnie mówi po holendersku, ja na to "do you speak English?" a ona w śmiech, po czym nadal mówi do mnie po holendersku. Ignorowałem ją, a ona dała sobie spokój po jakiejś minucie. Identyczną sytuację miałem dwukrotnie.

4. Tylko markety. Nie ma czegoś takiego jak "mały, wiejski spożywczak", po wszystko trzeba dupać do miasta. Oczywiście w odpowiednich godzinach, bo u nas Lidla otwierają nieraz o 6. Tam o 9. Nocny sklep? A co to?

5. Bardzo lubię przyrodę, spacery. Mieszkam w mieście 150k ludzi i po pół godziny spaceru od centrum jestem w lesie, po którym biegają sarny, są grzyby i jest cicho i spokojnie. W Holandii - nie ma szans. Cały kraj jest zaorany przez ludzi, do bólu uporządkowany, nie ma miejsca na dziką przyrodę. Nawet w parku narodowym (byłem w tym koło Dordrechtu) jest właściwie tak samo, a w samym jego centrum zamiast rezerwatu jest betonowy parking, uregulowana rzeka i restauracja... Dalej nie szedłem, bo byłem poobijany po potrąceniu przez babcię-rowerzystkę, ale podejrzewam że podobnie kijowo - spod restauracji odjeżdżała "ciuchcia na kołach" która wiozła rozwrzeszczane dzieci wgłąb parku.

6. Właśnie, rowerzyści. Jeżdżą jak szaleni, bez głowy, bardzo często z nosem w telefonie. Rozbudowana infrastruktura pozwoliła im się czuć panami i władcami. Opuszczone rowery walające się wszędzie, kilka razy widziałem nawet na środku ulicy xd

7. Wszyscy ludzie wyglądają tak samo. Poważnie, po roku tam spędzonym mam tego dość. Często gdy w sklepie zauważyłem kogoś kto wyglądem się troszkę wyłamywał, typowałem że to Polak. Czekałem aż się odezwie do kogoś i w 90% trafiałem ( ͡° ͜ʖ ͡°) Bo wszyscy Holendrzy to jedna rodzina #pdk

8. Nie tylko ludzie - domy też, wszystkie identyczne. Cały kraj wygląda tak samo. Nawet w małym mieście można się zgubić bo każdy jeden dom wygląda identycznie. Gdy zrobiłem sobie jednodniową wycieczkę do Belgii, to mój zmysł estetyczny się radował jak szalony. Jak wspomniałem, lubię długie spacery - ale co to za frajda, skoro w którymkolwiek kierunku się nie udasz, ciągle widzisz w kółko to samo?

9. Jedzenie. Gdyby nie polskie sklepy, to bym chyba schudł (chociaż już nie mam z czego). Świeże chleby pleśnieją, a nawet jak nie spleśnieją to i tak się średnio nadają do jedzenia, są gąbczaste, "głodne" i po prostu niedobre. Jadalne chleby zaczynają się od 2,5€ za 600g. A o reszcie to w ogóle szkoda strzępić ryja.

10. Proszki do prania nie piorą. Ubrania po wyjęciu z pralki są takie, jak przed włożeniem. Nawet Ariel słynący ze swojego charakterystycznego zapachu w Holandii jakoś ledwo co pachnie.

Są wszystkie punkty. Mam nadzieję, że o niczym ważnym nie zapomniałem, choć gdybym sobie to na bieżąco zapisywał to wpis byłby 2x dłuższy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#holandia #zalesie
Damasweger - Zainteresowanie wpisem przerosło moje oczekiwania, postaram się w miarę ...
  • 23
  • Odpowiedz
Wołam przez MirkoListy plusujących ten komentarz i komentujących ten wpis (21)

Dodatek wspierany przez Cebula.Online

Nie chcesz być wołany/a jako plusujący/a? Włącz blokadę na https://mirkolisty.pvu.pl/call lub odezwij się do @IrvinTalvanen

Uważasz, że wołający nadużywa MirkoList? Daj znać @IrvinTalvanen

! @Irie_ @Papasanbaba @joteska @Damasweger @k__d @zdanewicz @SavageMountain @SunnO @potente @sherkhaan @FajnyTypek @zeek @Lavie @paprok @Amfidiusz @kolak68 @JudeMason @bury256 @mandrake0 @good @Drug
  • Odpowiedz
  • 7
@Damasweger Ja mam trochę inne odczucia, ale też mieszkam sporo dłużej od Ciebie w tym kraju.
Uważam, że nie powinno się oceniać całego społeczeństwa, znając tylko garstkę ludzi. Fałszywych znajdziesz na całej kuli ziemskiej... Także w naszej ojczyznie. To raczej kwestia towarzystwa w którym człowiek przebywa, a bardzo często nie mamy wiekszego wplywu na to (np w pracy).
Zgadzam się z tym, że jedzenie nie nalezy do najlepszych, trzeba mocno szukac, aby
  • Odpowiedz
@Irie_: Oczywiście, znam ludzi którzy są Holandią zachłyśnięci i po miesiącu pobytu tam twierdzą, że już do Polski nigdy nie wrócą ( ͡° ͜ʖ ͡°) Co człowiek to opinia. Myślę, że rok to dostateczna ilość czasu żeby mój wpis nie brzmiał jak "przyjechał na chwilę i ocenia". Dziękuję i powodzenia w Królestwie Niderlandów :)
  • Odpowiedz
Moim zdaniem problem leży w tym, że ludzie chcący się przeprowadzić do Holandii o opinie pytają osób, które mieszkają w ogromnych miastach typu Amsterdam, Rotterdam, Haga, a później sami jadą do mniejszych miasteczek i niestety się rozczarowują. Ja w Holandii łącznie spędziłam wiele lat, chodziłam tam swego czasu do szkoły, studia też tam kończyłam i mieszkałam w miejscowości w której mieszka 40 tysięcy osób. W hierarchii najnudniejszych miejsc, jakie miałam okazję odwiedzić,
  • Odpowiedz
  • 1
@Damasweger Są ludzie zachlysnieci, ale takze tacy, ktorzy widza wady, ale mimo wszystko im sie tu podoba ;)
Ja wcale Holandii nie bronie, a takze uwazam, ze masz prawo do wlasnego zdania, jak kazdy. Jednak sadze, ze jezeli Ty czegos tu nie odnalazles, nie oznacza, ze to tu nie istnieje :)
Też mam nadzieje, że uda mi sie stad wyjechac ;)
  • Odpowiedz
  • 1
@Damasweger to nie płacz ze ci źle, skoro nie umiales poradzić sobie we własnym kraju, tylko zaakceptuj odmienność stylu bycia kraju który pozwala ci zarabiać na życie.
  • Odpowiedz
Uśmiech, wszechobecny uśmiech, ale on jest pusty, wyuczony i tak naprawdę nic nie oznacza.


@Damasweger: I to jest chyba najprawdziwsza rzecz jaką dzisiaj przeczytamy na mirko. Ludzie z zachodu narzekają, że w Polsce wszyscy są tacy przygnębieni i mają kamienne twarze. A prawda jest taka, że Polak używa uśmiechu tylko kiedy ma powód do szczęścia. Nie oznacza to, że jesteśmy narodem z depresją. Po prostu inne podejście, bardziej naturalne i szczere.
  • Odpowiedz
@Damasweger: ostro pojechałeś ( ͡º ͜ʖ͡º)
Holandia jest bardzo specyficznym krajem i jeśli szukasz tu polskości to zawsze będziesz zawiedziony. Mówi się, że Holandia to najrzadziej zaludnione miasto świata :-) tylko Holendrzy są ze sobą dużo bardziej zżyci. W końcu swoje państwo musieli wydrzeć morzu :-)
  • Odpowiedz