Aktywne Wpisy
poradnikspeleologiczny +1671
WielkiNos +200
Mizoginia: przyczyny, objawy, leczenie.
Unikasz kobiet? Wypowiadasz się negatywnie o swoich ex? Sugerujesz żeby kobieta zapłaciła za swój posiłek w restauracji? Musisz podjąć leczenie.
#mizoginia #logikaniebieskichpaskow #terapia #pieklomezczyzn #psychologia
Unikasz kobiet? Wypowiadasz się negatywnie o swoich ex? Sugerujesz żeby kobieta zapłaciła za swój posiłek w restauracji? Musisz podjąć leczenie.
#mizoginia #logikaniebieskichpaskow #terapia #pieklomezczyzn #psychologia
- życie w okopach. Smród, bród, choroby, stres, wszędzie dookoła rozkładające się zwłoki, marne jedzenie. Na tyłach, podczas ,,odpoczynku" nie było wiele lepiej. Nikt nigdy wcześniej ani później nie doświadczył ,,wojny okopowej",
- najdłuższy i najintensywniejszy ostrzał artyleryjski w historii wojen. Przypominam, że we wspomnieniach weteranów wszystkich konfliktów artyleria jest najbardziej wyniszczającym psychicznie rodzajem broni, a tu przecież mieliśmy do czynienia z np. trwającym przez cały tydzień nieustającym ostrzałem, gdzie kilka tysięcy dział strzelało na stosunkowo wąskim odcinku frontu,
- ataki były niczym więcej jak posyłaniem ludzi na rzeź, szczególnie na początku wojny. Masy piechoty były dosłownie masakrowane przez karabiny maszynowe, moździerze, miny, ostrzał karabinowy. Rzesze tempych, bezmyślnych oficerów posyłały ludzi do takich ataków, na silnie ufortyfikowane pozycje bez żadnego pomyślunku. Straty straty bardzo często wynosiły 50+% stanu osobowego, całe dywizje po kilku dniach ofensywy praktycznie nie nadawały sę już do żadnych działań bojowych,
- rozpowszechnienie gazów bojowych. Opisy skutków ataków tą bronią po prostu mrożą krew w żyłach, nie wiem jak żołńierze żyjąc w zagrożeniu takim atakiem wogóle trwali na swoich pozycjach.
Moim zdaniem nic nie może dorównać okropieństwom ,,Wielkiej Wojny" jeśli chodzi o sytuację żołnierza na froncie, nawet Wojny Napoleońskie, czy bitwy na wyspach Pacyfiku. A całości tragizmu dodaje fakt, że ta wojna była toczona właściwie...o nic.
#historia #pierwszawojnaswiatowa #wojna #opinia #ciekawostki
Komentarz usunięty przez moderatora
Oczywiście Front Wschodni może tu konkurować, ale moim zdaniem Wielka Wojna przebija go kilkoma czynnikami: wojna okopowa jest znacznie trudniejsza
W sumie dyskusja co zabija bardziej, dzuma czy ebola ;)
A tu jebs pukawki, i choćbyś był mistrzem szermierki to kuli nie zablokujesz, w renesansie jeszcze był kult brudu i syfu jako ochrony przed chorobami, więc cyrulicy mieli tyle roboty, że ja #!$%@?ę. 1/2 WŚ to już w ogóle koszmar na polu walki.
Niestety nie posiadam danych na temat frontu wschodniego.
Front wschodni, to nie, tylko wojna manewrowa. Walki w miastach, o każdy metr, klatkę, piwnice, mieszkanie, ulice, rów, kanał itp. Często dochodziło do walki wręcz lub z użyciem różnych rzeczy będących w zasięgu. Od noży po cegły z rozwalonych budynków. Wspominasz o okopach, to pomyśl o szturmie na budynek.