Wpis z mikrobloga

@yras8: w Rzymie i Mediolanie wpuszczali od 16:00. DJ z jakimś tam setem wjechał od 19:00, grał do 19:30. O 20:00 support (Algiers) do 20:30. Od 20:30 techniczni depeszów ustawiają scenę, zespół wyszedł kilka minut po 21:00.
  • Odpowiedz
@yras8: lol. Ja w sumie mialem nr 14 w Rzymie, ale odpuscilem sobie spanie pod Olimpico. 32 stopnie w dzien i zero cienia. Ludzie spod sceny i tak byli znoszeni przez medykow ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz