Wpis z mikrobloga

@wankiel: jak jeszcze pare ladnych lat temu bylem dostawca w Da Grasso to przywiozlem takie cos. Mialem meganke, jak na przednionapedowy samochod bardzo nadsterowna i byl grudzien. Rzucilo mnie troszke i ostatni zakret przed Dolina sluzewiecka na nowoursynowskiej w wawie przelecialem bokiem a pozniej kilka kontr. W tych pieknych czasach na sniegu ta meganka bez zadnych problemow na sniegu 360 robilem( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jak wrocilem do
  • Odpowiedz
@wankiel: A zamawiałeś z niemcewicza? Bo to co tam się #!$%@?ło to jest #!$%@? dramat. Mieli zjabebiste żarcie, a z dziewczyną na mirunę raz w tygodniu jeździłem. A potem nagle magia, tak słabego jedzenia nigdzie nie jadłem xD już pomijam cenę w tym momencie xD
  • Odpowiedz
W życiu tak nie robiłam, ale teraz zacznę


@Aerials: Po chyba drugim razie dostania nie tej pizzy którą chciałem i do tego wyglądającą jakby koń ją wysrał się nauczyłem. Polecam taki styl życia ;)
  • Odpowiedz
@matixrr: zadzwoniła wczoraj przemiła pani właściciel z przeprosinami i darmową pizzą, przeprosiny grzecznie przyjąłem, za pizzę podziękowałem ale odmówiłem przyjęcia i poprosiłem, żeby wartość pizzy przelała na dom dziecka. Ogólnie z wyjaśnień wynika, że kierowca dała dupy :P
  • Odpowiedz