Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#autoginefilia #transseksualizm #pytanie #lgbt #niewiemjaktootagowac

Zastanawiam się, czy są może tutaj jakieś osoby ze stwierdzoną autoginefilią? Jeśli tak, interesują mnie ich historie. Ostatnio u mnie to stwierdzono, momentami myślę, że to potrafi się pogłębić/pogorszyć i zastanawiam się z czym mam się liczyć w przyszłości.
Niby to po prostu fetysz, ale ja się z tym czuję jakby to była jakaś choroba. Obrzydliwa naklejka na mojej osobie, która się bardziej przykleja i pogarsza.
Zastanawiam się też, czy jakiekolwiek #rozowepaski miały do czynienia z facetem z autoginefilią? Jak wyglądał ich związek? Czy akceptują takich facetów, czy jednak mają z nimi problem?

Ja przez wiele lat męczyłem się z myślami typu żal, że nie urodziłem się kobietą i myślałem, że chętnie bym był kobietą, ale nigdy bym nie zgodził się na operację.
Jednocześnie na codzień żyję spokojnie, na luzie, z akceptacją siebie, bez jakichś problemów ze swoją płciowością. Na luzie korzystam z męskiej przebieralni, jednocześnie zdecydowanie lepiej mi się gada i przyjaźni się z kobietami niż z facetami. A z tymi najbardziej stereotypowymi, męskimi, nie potrafię nawiązać dobrej relacji.
Nie masturbuję się typowo męsko. Zaczyna się męsko, ale potem i tak moje walenie konia wygląda jak robienie sobie palcówki. Podświadomie. Potem zamykam oczy i w wyobraźni widzę siebie jako kobietę w danym momencie. Co więcej - jako kobietę o sprecyzowanym wyglądzie, nie po prostu jako o płci.
Wszędzie pomiędzy ludźmi jestem przeciwieństwem wizerunku faceta z punktu widzenia zachowania - jestem spokojny, ostrożnie dobierający słowa, grzeczny, jednocześnie starający się być pewnym siebie. Szukając związku nie szukam seksu (okazjonalnie wyobrażam sobie seks, jeszcze rzadziej seks lesbijski), lecz emocji, wsparcia, przytulenia. Więc nie raz czuję się jak kobieta wcisnięta w skórę faceta, która zaakceptowała swój los i swoją rolę w społeczeństwie.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 7
WygadanaMarzycielka: Nawet nie wiedziałem że to co mam ma nazwę, dzięki.
Pamiętam nawet jak za dzieciaka sprawiało mi wielką przyjemność gdy ktoś powiedział do mnie "pani". Głosu mutacja mi nie zmasakrowała, miałem nawet fajne cycki i długie włosy, więc byłem wręcz naturalnym trapem. Niestety gdy aktywowała mi się panika z powodu zegara biologicznego (co u niebieskich nie powinno mieć miejsca) zrezygnowałem z tych cech, teraz mam krótkie włosy, klatę jak #
ObitaFeministka: @phaux: Nigdy nie próbowałem crossdressingu. Myślałem kiedyś o przymierzeniu kobiecych majtek i biustonosza, ale przecież musiałbym skądś mieć, dobrze dopasowane na siebie, a nie wyobrażam sobie pójścia do damskiego sklepu i mierzenia ich tam w sklepie.
Z drugiej strony nieco się obawiam, że na widok siebie z biustonoszem, mogłoby mi coś odwalić.

@AnonimoweMirkoWyznania: Miałem kiedyś długie włosy i pamiętam, że jak ktoś do mnie powiedział per 'pani' to