Chciałbym nadmienić ponieważ jest to ważna dzisiaj kwestia, iż trójpodział władzy w żaden sposób nie jest podstawą demokracji. Jej podstawy stworzone przez arystokratę Johna Lock'a zostały podchwycone przez Monteskiusza dla którego demokracja nie istniała. Demokracja była uznawana za przestarzały system i podstawą całego trójpodziału władzy jest kompromis stanów francuskich wraz z królem. W gruncie rzeczy chodziło żeby zachować równowagę między ludem (władza ustawodawcza) arystokracją (sądowniczą) a monarchistyczną z rządem (wykonawcza)
Podstawą demokracji więc nie jest żaden trójpodział władz, który de facto jest ograniczający dla machiny demokratycznej chociażby dlatego, że sędziowie często są nie wybierani przez lud. Podstawą demokracji jest np. ciągłe zwiększanie wiedzy obywateli o działaniu własnego systemu i ich chęć w działaniu dookoła ich.
Koncepcje trójpodziału władzy były mądre i zaiste - oświeceniowe dla ludzi z XVIII wieku. Ale w naszych czasach - ochlokracji i władzy mediów a także po śmierci europejskiej (oprócz brytyjskiej) arystokracji te idee są coraz bardziej przestarzałe. Paradoksalni konserwatyści którzy bronią tego podziału są jak francuscy monarchiści - bronią słusznej sprawy ale będzie po nich coś Nowe.
Cieszę się, że w tej wszechogarniającej patologii tłumów (która jest szeroko wykorzystywana nie tylko przez elity europejskie) rozwinęła się cicha dyskusja między dwoma marginalnymi ilościowo ale jakościowo ważnymi obozami - Klubem Jagiellońskim a Nowym Obywatelem.
Intelektualna rozmowa między różnymi grupami na ten temat jest ważna tym bardziej jeśli nasi wspólni wrogowie są mocniejsi a media coraz bardziej głupie i masowe. Ochlokracja - rządy osłów w rozróżnieniu Arystotelejskim są strasznym systemem w którym nie rządzi nikt (bo nikt nie chce być de facto rządzony jako osoba) i kraj popada w anarchię lub, co znacznie bardziej prawdopodobne, wpada w ręcę innych, realistycznych ludzi dla których władza to przede wszystkim siła. Siła nie tylko mieśni ale także rozumu i sprytu gdzie nauka jest ciągnięta na tory takie jakie chcą inteligentniejsi i władczy.
Doskonałym tego przykładem, acz oczywiście fałszerstwem są Protokoły mędrców Syjonu które w Japonii istnieją jako podręcznik zdobywania władzy. Ich przekaz, pokazujący prawdziwe kulisy rządzenia, jest dla wszystkich mówiących, że to w ciągłej liberalizacji znajdziemy siłę naszych demokratycznych wartości. Warto to dzieło przeczytać choćby z perspektywy badacza studiującego antysemityzm.
Konkludując trójpodział władzy swoje podstawy zgubił już dawno. Poszukujemy ich i bronimy go samego choć nie potrafimy dokładnie odpowiedzieć skąd się wywodzi i dlaczego został zaimplementowany akurat w takiej formie u nas. Przyjęliśmy bowiem trójpodział władzy Monteskiusza, nie Lockego co być może będzie skutkowało powtórzeniem jakże burzliwej historii republik francuskich. Jego idee, mające scalać społeczeństwo w całość w ochlokracji tracą na znaczeniu. Mediom poddaje się władza ustawodawcza (najmocniej) sądownicza a najmniej wykonawcza która często sama tworzy przekaz medialny trafiający wciąż do głów ustanawiających prawo. Szerokie pole dla manipulacji, i dla władzy wykonawczej jak i dla mocarstw poza Polską jest wykorzystywane z całą mocą dzięki czemu nie tylko cierpią ideały oświeconej jednostki - poszukującej prawdy ale także narodu którego etos umiera wśród śpiewów pijaków, obrzydliwych krzyków i sloganów które męczą i jedną i drugą stronę politycznego sporu. Kiedy głupcy krzyczą prawdziwi rządzący idą do władzy wykorzystując sytuację do zwiększenia swojego panowania.
I pamiętajcie za Arystotelesem. W autokratyzmie nie ma nic złego jeśli nie zamieni się w tyranię - ucisk. W arystokracji nie ma nic złego jeśli nie zamieni się w oligarchię. Demokracja jest najlepszym systemem ale jeśli zamieni się w swoją zlą siostrę - ochlokrację - staje się najgorszym systemem jaki istniał. Tyranię wszystkich głupców.
@Cheater: to raczej ty się wychyl poza to, o czym mówią media. I spójrz na sprawy, o których media nie mówią. Myślisz, że nagle w niemedialnych, trudnych sprawach prokuratura przestała umarzać z głupich powodów? Nie masz zdania, bo nic nie możesz wiedzieć na ten temat. A ja mogę i mówię jak wyżej.
@stekelenburg5: @Cheater: Panowie, jak nie możecie wychylić się na TVN lub na TVP co rozumiem to poświęccie chwilę na poznanie strony Nowego Obywatela (dla Cheater) i Jagiellonski24.pl (dla stekelenburga)
To jest znacznie lepsze miejsce niż masowe telewizje.
@Brzytwa_Ockhama: czasem mi wpada w rękę i się mogę z nimi zgodzić, bo w państwie konserw szanujących prawo, to ja bym był w stanie przeżyć bez dyskomfortu.
@PranieMuzgu: jeżeli jesteś w stanie odpowiedzieć na to pytanie jakoś obszarami, to możesz obszarami. Że w prasie władzę ma X, w internecie X itp.
Myślenie kategoriami że ktoś ma "władze" w danym mediów, jest całkowicie zero jedynkowe -jest wolny rynek udzialowcow, ktory fluktuuje i sie zmienia. Udzialowcow ktorzy oprocz pieniedzy maja swoje sympatie polityczne i tworza gazety czy konglomeraty medialne ktore mimowolnie sa zgodne z ich linia swiatpoglodowa. Masz
Internet natomiast jest światem ktory moze weryfikowac inne media na bieżąco -niespotykana dotąd mozliwosc, od czasow starozytnych kiedy wladza miala monopol na informacje. Dzisiaj najrozniejsze teorie, spiski, bzdury, ale tez i informacje wartosciowe plyna swiatlowodami. To od przecietnego czytelnika zalezy weryfikacja roznych mediow wzajemnie, poprzez czytanie ksiazek, internetu, TV, czy radia, a w koncu poprzez wlasne doswiadczenia. Jest to zadanie niewatpliwie trudne.
@PranieMuzgu: trochę się nie znam na technikaliach, więc nie wiem, czy to realne, dla TV i radi, bo tam są jakieś częstotliwości ograniczone, czy coś :|
Demokracja i Tyrania
Chciałbym nadmienić ponieważ jest to ważna dzisiaj kwestia, iż trójpodział władzy w żaden sposób nie jest podstawą demokracji. Jej podstawy stworzone przez arystokratę Johna Lock'a zostały podchwycone przez Monteskiusza dla którego demokracja nie istniała. Demokracja była uznawana za przestarzały system i podstawą całego trójpodziału władzy jest kompromis stanów francuskich wraz z królem. W gruncie rzeczy chodziło żeby zachować równowagę między ludem (władza ustawodawcza) arystokracją (sądowniczą) a monarchistyczną z rządem (wykonawcza)
Podstawą demokracji więc nie jest żaden trójpodział władz, który de facto jest ograniczający dla machiny demokratycznej chociażby dlatego, że sędziowie często są nie wybierani przez lud. Podstawą demokracji jest np. ciągłe zwiększanie wiedzy obywateli o działaniu własnego systemu i ich chęć w działaniu dookoła ich.
Koncepcje trójpodziału władzy były mądre i zaiste - oświeceniowe dla ludzi z XVIII wieku. Ale w naszych czasach - ochlokracji i władzy mediów a także po śmierci europejskiej (oprócz brytyjskiej) arystokracji te idee są coraz bardziej przestarzałe. Paradoksalni konserwatyści którzy bronią tego podziału są jak francuscy monarchiści - bronią słusznej sprawy ale będzie po nich coś Nowe.
Cieszę się, że w tej wszechogarniającej patologii tłumów (która jest szeroko wykorzystywana nie tylko przez elity europejskie) rozwinęła się cicha dyskusja między dwoma marginalnymi ilościowo ale jakościowo ważnymi obozami - Klubem Jagiellońskim a Nowym Obywatelem.
Intelektualna rozmowa między różnymi grupami na ten temat jest ważna tym bardziej jeśli nasi wspólni wrogowie są mocniejsi a media coraz bardziej głupie i masowe. Ochlokracja - rządy osłów w rozróżnieniu Arystotelejskim są strasznym systemem w którym nie rządzi nikt (bo nikt nie chce być de facto rządzony jako osoba) i kraj popada w anarchię lub, co znacznie bardziej prawdopodobne, wpada w ręcę innych, realistycznych ludzi dla których władza to przede wszystkim siła. Siła nie tylko mieśni ale także rozumu i sprytu gdzie nauka jest ciągnięta na tory takie jakie chcą inteligentniejsi i władczy.
Doskonałym tego przykładem, acz oczywiście fałszerstwem są Protokoły mędrców Syjonu które w Japonii istnieją jako podręcznik zdobywania władzy. Ich przekaz, pokazujący prawdziwe kulisy rządzenia, jest dla wszystkich mówiących, że to w ciągłej liberalizacji znajdziemy siłę naszych demokratycznych wartości. Warto to dzieło przeczytać choćby z perspektywy badacza studiującego antysemityzm.
Konkludując trójpodział władzy swoje podstawy zgubił już dawno. Poszukujemy ich i bronimy go samego choć nie potrafimy dokładnie odpowiedzieć skąd się wywodzi i dlaczego został zaimplementowany akurat w takiej formie u nas. Przyjęliśmy bowiem trójpodział władzy Monteskiusza, nie Lockego co być może będzie skutkowało powtórzeniem jakże burzliwej historii republik francuskich. Jego idee, mające scalać społeczeństwo w całość w ochlokracji tracą na znaczeniu. Mediom poddaje się władza ustawodawcza (najmocniej) sądownicza a najmniej wykonawcza która często sama tworzy przekaz medialny trafiający wciąż do głów ustanawiających prawo. Szerokie pole dla manipulacji, i dla władzy wykonawczej jak i dla mocarstw poza Polską jest wykorzystywane z całą mocą dzięki czemu nie tylko cierpią ideały oświeconej jednostki - poszukującej prawdy ale także narodu którego etos umiera wśród śpiewów pijaków, obrzydliwych krzyków i sloganów które męczą i jedną i drugą stronę politycznego sporu. Kiedy głupcy krzyczą prawdziwi rządzący idą do władzy wykorzystując sytuację do zwiększenia swojego panowania.
I pamiętajcie za Arystotelesem. W autokratyzmie nie ma nic złego jeśli nie zamieni się w tyranię - ucisk. W arystokracji nie ma nic złego jeśli nie zamieni się w oligarchię. Demokracja jest najlepszym systemem ale jeśli zamieni się w swoją zlą siostrę - ochlokrację - staje się najgorszym systemem jaki istniał. Tyranię wszystkich głupców.
Obserwuj #ockham
#4konserwy #neuropa #historia #polityka #socdem #publicystyka #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne
Komentarz usunięty przez moderatora
Bardzo bym chciał żeby wykop pełnił taką inicjatywę, ale wykop idzie drogą facebooka.
Pisałem o tym tutaj - https://www.wykop.pl/wpis/25295683/ani-neuropa-ani-4konserwy-nie-przeprowadza-rewoluc/
To jest znacznie lepsze miejsce niż masowe telewizje.
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Myślenie kategoriami że ktoś ma "władze" w danym mediów, jest całkowicie zero jedynkowe -jest wolny rynek udzialowcow, ktory fluktuuje i sie zmienia. Udzialowcow ktorzy oprocz pieniedzy maja swoje sympatie polityczne i tworza gazety czy konglomeraty medialne ktore mimowolnie sa zgodne z ich linia swiatpoglodowa. Masz
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
@Cheater: jakiś konkret bym prosił jednak.
Komentarz usunięty przez moderatora
Internet natomiast jest światem ktory moze weryfikowac inne media na bieżąco -niespotykana dotąd mozliwosc, od czasow starozytnych kiedy wladza miala monopol na informacje. Dzisiaj najrozniejsze teorie, spiski, bzdury, ale tez i informacje wartosciowe plyna swiatlowodami. To od przecietnego czytelnika zalezy weryfikacja roznych mediow wzajemnie, poprzez czytanie ksiazek, internetu, TV, czy radia, a w koncu poprzez wlasne doswiadczenia. Jest to zadanie niewatpliwie trudne.
Dlatego nie ma pojecia takiego jak "wladza" w
Brak koncesji i KRRiT. Wolna amerykanka jak w internecie.
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Są ale to dla służb. Jak rozumiem te zostały ustalone w toku umowy społecznej[?] pomiedzy rządem a spoleczenstwem, wiec jakies tam umocowanie maja.
Komentarz usunięty przez moderatora