Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Moja różowa się do mnie nie odzywa, bo zgodziłem się iść z koleżanką na wesele. Prawda jest taka, że zawsze dogadywałem się lepiej z dziewczynami i mam mało kumpli, a dużo koleżanek, ale kocham moją różowa i ani w głowie mi zdrada, a ona po dwóch dniach ciszy, gdy wreszcie się odezwała na chwilę to powiedziała, że ma już dość tego, że czuje się jak koło zapasowe do czasu, aż jak według niej widac, szukam sobie za nią zastępstwa. Kiedys jak zostawiłem włączony komputer to też miałem inbe, bo zobaczyła, że na wykopie pisze z jakimiś różowymi, ale kompletnie bez podtekstow, po prostu po kumpelsku, że czasem jak widziałem jakiś wpis to pisałem wiadomość i od tego czasu sobie czasem pogadaliśmy. Ona ma raczej same koleżanki i mówiła mi, że nie i widzi potrzeby posiadania kolegów, a ja nie mam nic przeciwko, a ja zawsze dużo kolezanek i mało kolegów, a ona coraz mocniej ma oto problem. Czy ja jestem jakiś dziwny czy ona? Ta koleżanka od wesela to tylko kumpela z pracy, nie ma z kim iść i tyle, nic do niej nie czuje, ładna dziewczyna, tak po mesku patrząc, ale kompletnie nie myślę o niej pod takim kątem. Doradzcie coś, ja 26lvl różowy 24

#zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 49
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania jeśli nie ma z kim iść to już jest jej problem ale zapraszanie zajętego faceta na wesele jest w bardzo złym tonie A Ty zgadzając się na to podkopałeś jej pozycję i potraktowałeś jak worek bez prawa głosu. Trzeba było nie odpowiadać od razu, spytać się swojej czy ma coś przeciwko, jeśli ma to grzecznie odmówić bo ma pełne prawo nie zgodzić się na coś takiego. Tak, ma prawo być teraz
  • Odpowiedz
Prawda jest taka, że zawsze dogadywałem się lepiej z dziewczynami i mam mało kumpli, a dużo koleżanek


Znam taki typ facetow, nawet szkoda odpisywac xD
  • Odpowiedz
Nawet bardzo nie wypada. Najpierw pomysl o swojej rozowej a dopiero pozniej o kolezankach. Jak sie kogos kocha to mysli sie o uczuciach drugiej osoby
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: mam podobnie jak Ty, czyli też jednak od zawsze więcej koleżanek niż kumpli, ale jednak będąc w związku nie poszedłbym na wesele z którąś z nich. W sumie to trochę się dziwię, że któraś z koleżanek wiedząc, że masz kogoś w ogóle Ciebie zaprosiła.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania Miałam identyczną sytuację z tym, że ja miesiąc przed weselem pytałam, czy nie ma nic przeciwko, twierdziľ, że nic. 2 tyg później to samo. Obudził się z inbą dzień przed weselem, więc i tak poszłam, żeby nie wystawić starego kolegi z boiska. Pokłócilismy się o to, ale potem porozmawialiśmy i ustaliliśmy, że ja więcej nie pójdę z nikim oprócz niego na wesele a on będzie ni zawsze od razu mówił co
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania pomijam już fakt że nie zapisałeś jej o zdanie, a nawet gdybyś zapytał i by się zgodziła to i tak by nie chciała żebyś szedł bo to teoretycznie nic takiego a praktycznie słabo bawić się całą noc z koleżanką i zostawić dziewczynę samą w domu.
  • Odpowiedz