Wpis z mikrobloga

I to ostatni rozdział Fairy Tail. Od lat Mashima pakował w swoją mangę tak gównianą historię, że praktycznie nie dało się jej traktować w innych kategoriach niż guilty pleasure, a już sam ostatni Arc przebił nawet i to wzbijając się na totalne wyżyny absurdu. Nie często widuje się tak popsutą fabułę, gdzie postacie umierały i potrafiły być wskrzeszane nawet w tym samym rozdziale, a ostateczna walka z Wielkim Złym Smokiem skończyła się właściwie bez żadnych poświęceń w ludziach ze strony tych dobrych. Nawet zakończenie Bleacha blednie przy tym co tutaj się odjebywało. Fairy Tail może i nigdy nie było specjalnie mądre albo wymyślnie ciekawe, ale początkowo można było polubić postacie i walki były niezłe... ale z czasem sprowadzało się to coraz bardziej do tego, że Natsu siłą przyjaźni sprzedaje kolejnym przeciwnikom lepę na ryj tym samym ich pokonując. Żadnych nowych ciekawych mocy, albo modyfikowania tego co już ma - zwykła lepa na ryj i nic więcej.

Nie mówiąc już o tym, że ostatni Boss to ten sam casus co Kaguya w Naruto. No dobra, tutaj nam przynajmniej dużo wcześniej go przedstawiono, ale nie zmienia to jednak faktu, że jego cele i sposób działania były równie absurdalnie głupie oraz randomowe. Oczywiście wszystkie klisze związane z Wielkim Złym Kolesiem także musiały być uwzględnione, ale o tym pisałem już gdzie indziej.

No i sam ostatni rozdział: powiem szczerze było to tak nudne i oklepane, że brak mi słów. Równie dobrze mogłoby tego rozdziału nie być, bo właściwie ani status quo się nie zmienia i jedyne co robi to przyklepuje shipy poszczególnych bohaterów, które fani zgadli w 100%. Jeszcze lepiej dodaje absurd, gdzie okazuje się, że nawet Zeref i Mavis nie są martwi xD #!$%@?ćszkodastrzępicryja.png

Widać, że sam autor miał już #!$%@?.

http://readms.net/r/fairy_tail/545%20End/4448/1

No i oczywiście zapowiedź, że anime rusza z nowym sezonem... ale czy kogokolwiek to jeszcze obchodzi?

#manga #anime #fiarytail
  • 10
@jaqqu7 No z Zerefem i Mavis przegiął. Trzeba zauważyć że od dawna historia była prowadzona tak, by w każdym momencie można było ją zakończyć. Jak dla mnie zaczęło się to po Tenrou Arc i wtedy też zaczął spadać poziom. Przynajmniej był na tyle oryginalny że nie pokazał dzieci z shipów. Choć tych akurat byłem ciekawy.
Mimo wszystko uważam że dało się to chociaż doczytać do końca. Bleacha przerwałem w trakcie i dokończyłem
@mishek
Pierwsza połowa turnieju też się jakoś broniła, oczywiście tam już było nakama bullshit, ale przyjemnie się oglądało.

@jaqqu7:
Pisałem, to już kilka razy i po przeczytaniu ostatniego chaptera muszę to napisać jeszcze raz : ależ ja #!$%@? żałuje, że przygody z Fairy Tail nie zakończyłem po 1 sezonie anime, miałbym przynajmniej miłe wspomnienia.
@jaqqu7:
Ogólnie oprócz ecchi/wskrzeszania/Nakama Power, najzabawniejszy jest balans postaci, NIC oprócz ilości mocy magicznej się nie liczy, możesz mieć magię robienia kanapek i jeśli masz odpowiednio dużo mocy magicznej, to kawałkiem sałaty #!$%@? zabójce smoków. Zresztą przykład też nie jest z dupy, bo Kawazu, ze swoją mocą strzelania jajkami, dawał niezły wycisk "pełnoprawnym" magom xD
@Murasame: Anime Magi nie oglądałem, czytałem głównie i do ostatniego Arcu było bardzo przyjemnym shounenem, ale autor popadł w podobną pułapkę jak duża część innych - eskalacja mocy stała się nieco zbyt abstrakcyjna i chaotyczna, tak że właściwie ciężko się to czytało.
@jaqqu7: No tego właśnie nienawidzę, bo często oglądam fajne serie z dobrze wymyślonym, rozbudowanym światem i pod koniec autor nagle psuje każdą możliwą zasadę jaką wymyślił.

Natomiast Fairy Tail porzuciłem już po pierwszych kilkunastu odcinkach, kreska i muzyka - świetne, ale już po paru odcinków zobaczyłem, że to będzie anime w którym nikt nie ginie i nic nie trzyma się kupy.
@jaqqu7: Nie no, co jak co, ale zakończenie bleacha nic nie przebije w swojej głupocie. Może i Fairy Tail jest gówniane, co nie zmienia faktu, że przy olaniu wszelkich zasad logiki, każdy rozdział dawał mi przyjemność z czytania.