Wpis z mikrobloga

Przemyślenia z #pracbaza

1. Robicie rezerwacje na bilety lotnicze? Róbcie to, do uja pana, przez oficjalne strony przewoźników. I sprawdzajcie DZIESIĘĆ RAZY czy to faktycznie oficjalna strona!
Myślę że spokojnie jakieś 10-15% klientów dzwoni potem do mnie i awanturuje się: a jak to tak, że nie mogę zrobić odprawy? jakim prawem nie podacie mi poprawnego maila? przecież ja jestem pasażerem!
I dzwoni taki czy pisze, i jedyne co wie na temat rezerwacji, to swoje nazwisko. Które podać może każdy. Bo i adres jest inny, i mail, i płacone inną kartą.
Pół biedy, jak zrobi przez jakieś esky czy coś. Ale dzwonią i tacy, co zrobili rezerwację przez jakąś dziwną stronę, a potem owa strona zniknęła, mail zniknął, niczego nie ma. Adres jakiś litewski, płatnik litewski, kontaktu z nimi nie ma. Jak pamiętasz datę i godzinę lotu, to pół biedy, najwyżej zapłacisz za odprawę. Gorzej, jak nie pamiętasz. Albo była zmiana w rozkładzie. I płać potem za nowy bilet w dniu lotu, kiedy kosztuje sto razy więcej niż wcześniej.

2. Sprawdzajcie, błagam, od razu po dostaniu potwierdzenia, czy wszystko jest poprawnie. Nie wiem jak w innych liniach, ale w Ryanair w ciągu 24 godzin od zrobienia rezerwacji wszystkie zmiany są taniej.
A niektórzy budzą się dzień przed lotem - o, pomyliło mi się, miała być trasa na odwrót! nie wpisało się całe nazwisko!
I co ja takiemu mam poradzić?

3. Czytajcie regulamin. W sumie to podstawa. Ale czytajcie, bo potem dzwonią tacy z pretensjami, że nie da się zwrócić biletów, że przebukowanie drogie, że nazwiska nie można zmienić za darmo. No i może ujowo, ale ja tu tylko pracuję, a nie ustalam regulamin. Więc pretensje nie do mnie, tylko przez formularz.

#oswiadczenie #zalesie #gorzkiezale #callcenter #ryanair #tanieloty #podroze
  • 1