Wpis z mikrobloga

Tak, na to powinien być paragraf. Na pracodawców obchodzących system podatkowy i przerzucających koszty pracy swoich kelnerów na klienta w taki sposób, zamiast uwzględnić obsługę w cenach potraw. I na kelnera, który w tak roszczeniowy sposób wylewa swoje żale, bo nie dostał swoich przeklętych 10%.

Dawanie napiwków przestało być nagrodą za dobrą obsługę, a "obowiązkiem". I choć w pewnym stopniu rozumiem podejście kelnerów, którzy są świadomi, że to właśnie napiwki ich utrzymują, to jednak ich pretensje powinny być skierowane do pracodawców, nie klientów.

#bekazpodludzi #gorzkiezale #gastronomia #kelnerzy
Pobierz eMac1ek - Tak, na to powinien być paragraf. Na pracodawców obchodzących system podatk...
źródło: comment_STvYy9GDRAcrlqyZFBZg595XPw5BVrbo.jpg
  • 10
A pani, która sprzedała mydło w sklepie? A pan, który pilnował twojego dziecka w przedszkolu? A pan, który naprawił ci komputer?


@eMac1ek: napiwki to kwestia kulturalna iindywidualna i nie widzę sensu traktowania tego zerojedynkowo. Jeśli pani w sklepie z mydłami służy profesjonalną radą, jest kulturalna i cierpliwa to jak najbardziej zostawię jej kilka złotych reszty. Bo lubię.

Obsługa na wysokim poziomie w każdej części świata jest na wagę złota i dlatego
@eMac1ek kelner który jest prawdziwym kelnerem a nie kimś kto tylko przynosi talerze i zbiera płatność dostaje dobre napiwki i nie narzeka - wiem z pierwszej ręki. Ale niestety 90% z nich to barany A raczej Brajany, które równie dobrze można zastąpić tabletem z aplikacją. To jak z mechanikami - jak jest dobry to ma kolejkę na miesiąc do przodu i na zarobki nie narzeka, a reszta dalej siedzi w norach.